Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | 42 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego upamiętnili obecni i dawni członkowie NSZZ Solidarność w Suwałkach
Czołgi i wojsko na ulicach, a także aresztowania działaczy opozycyjnych - tak 42 lata temu wyglądało wprowadzenie w Polsce stanu wojennego.
Uroczystość poprzedziła msza św. w konkatedrze św. Aleksandra. Następnie uczestnicy zapalili znicze i złożyli kwiaty pod obeliskiem ks. Jerzego Popiełuszki, pomnikiem Jana Pawła II oraz pod Dębem Wolności.
Jak mówiła przewodnicząca suwalskiego oddziału NSZZ Solidarność Bożena Anuszkiewicz, 13 grudnia 1981 roku na zawsze zapisał się na kartach historii Polski.
-Ten dzień zapisał się czarnym kolorem i takim pozostanie, ale czerwień Solidarności powinna się zawsze przebijać. Ludzie Solidarności nigdy nie poddali się i do końca nie złożyli broni.
Aresztowany podczas stanu wojennego działacz opozycji antykomunistycznej Grzegorz Wilczyński wspominał, że stan wojenny był dla wszystkich szokiem.
- Nagle pojawiły się czołgi na ulicach, wszystko zostało zlikwidowane, a dużą grupę spośród nas internowano. Część osób zaczęła się ukrywać, a część przeszła do tzw. podziemia i wydawała pisma, w których wyrażano to, co się myśli.
Poseł Jarosław Zieliński stwierdził, że działacze Solidarności nigdy się nie poddali.
- Ludzie, którzy kierowali się miłością do Ojczyzny i patriotyzmem nigdy nie ugięli polskiej, niezłomnej szyi do łańcucha.
Z kolei historyk Jarosław Schabieński podkreślał znaczenie w tych trudnych czasach wybitnych Polaków.
- Błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński i przede wszystkim święty papież Jan Paweł II. To oni pomogli Polakom sformułować i przyjąć tę wielką ideę Solidarności, która jest nie tylko ideą polityczną, ale przede wszystkim ideą duchową, głęboko wrastającą w człowieka.
Tylko w grudniu 1981 roku w ówczesnym województwie suwalskim aresztowano około 100 działaczy Solidarności. Ponad jedna trzecia pochodziła z Suwałk