Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy suwalczanie powinni dokładać się do budowy i remontów osiedlowych placów zabaw?
autor: Marcin Kapuściński
Zdaniem części radnych miasto nie może brać na siebie kosztów takich inwestycji, bo później obiekty służą niewielkiej liczbie mieszkańców.
Dyskusję wzbudził pomysł modernizacji placów na Osiedlu II oraz przy ulicy Emilii Plater. Zdaniem radnego Tadeusza Czerwieckiego, nie należy tego realizować wyłącznie z miejskiej kasy.
Jeżeli chodzi o place zabaw przy budynkach OSiR lub na Placu Marii Konopnickiej, to bardzo dobrze, że zostały zrobione. Inaczej podchodzę jednak do takich obiektów wewnątrz osiedli. Tam będą z nich korzystać głównie mieszkańcy tych miejsc i niekoniecznie zagwarantują oni dostęp dla innych suwalczan. W takim wypadku osoby o to wnioskujące powinny dołożyć się do takiego zdania. Jest taka możliwość poprzez mechanizm nazywający się „Inicjatywy Lokalne”. Chciałbym unikać takich sytuacji, jak wtedy, gdy były wykonane parkingi za pieniądze miasta, a mimo to pojawiały się znaki zakazu wjazdu dla innych osób niż lokatorzy okolicznych bloków.
Rację radnemu przyznał prezydent Czesław Renkiewicz.
Tylko place zabaw, które są miejskie i ogólnodostępne powinny być organizowane, budowane i utrzymywane przez miasto. Trzeba więc zachęcać naszych mieszkańców, aby wyasygnowali 30 proc. wkładu. My wtedy zapłacimy resztę. Gdy suwalczanie partycypują w kosztach, to utożsamiają się z wytworzonym majątkiem, traktują go jako wspólne dobro i lepiej o niego dbają , a nawet upominają innych, aby to robili.
Prezydent zwrócił też uwagę, że do w ramach programu „Inicjatywy Lokalne” mieszkańcy zazwyczaj zgłaszają ulice, parkingi i chodniki.
Mieszkańcy narzekają, że jest w dużo gorszym stanie niż podobne obiekty w innych częściach miasta. Zwracają uwagę nie tylko na brak nowych zabawek, ale też na piaszczystą nawierzchnię.
Obiekt będzie znajdował się na błoniach nad Nettą.