Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Za długie dyskusje o skargach? Uważa tak przewodniczący komisji
Suwalscy radni spierają się, czy nie poświęcają za dużo czasu na dyskusje o skargach
Zdaniem Kamila Klimka - przewodniczącego zajmującej się takimi sprawami komisji, to głównie na jej posiedzeniach, a nie na sesji powinny odbywać rozmowy o zastrzeżeniach kierowanych przez suwalczan.
Odnoszę wrażenie, że jako radni tej kadencji mamy tendencję do rozdmuchiwania tematów, które powinniśmy bardzo szybko załatwiać na poziomie komisji. A na sesji przy tematach związanych z rozwojem miasta jest cisza. Powinniśmy popracować nad naszym wizerunkiem i aktywność podejmować tylko w bardzo, ale to w bardzo istotnych sprawach.
Inaczej sprawę widzi inny z członków komisji, skarg wniosków i petycji - radny Jacek Roszkowski.
Musimy wykazać się szacunkiem dla mieszkańców, którzy takie skargi składają. Wynika z tego, że chcemy jakoś odpowiedzieć na ich prośby i potrzeby. Aby mogli oni na nas jakoś wpływać. Nie możemy podchodzić do suwalczan w takim sensie, iż mamy dla nich tyle i tyle czasu, a na więcej nie mają co liczyć.
Radny Roszkowski zwraca też uwagę, że suwalczanie nie mają dostępu do transmisji z posiedzeń komisji. Tylko podczas sesji mogą więc usłyszeć argumenty, które stoją za przyjęciem lub odrzuceniem skargi.
Uchwałę o takiej treści suwalscy radni mają podjąć podczas środowej (26.07) sesji.
Narzekają na hałas i chcą, aby autobusy zabierające dzieci na wycieczki znalazły sobie inne miejsce postoju. Mowa o mieszkańcach suwalskiej ulicy Hamerszmita.
Jedna z suwalczanek straciła cierpliwość i chce od radnych odwołania prezydenta, jego zastępcy oraz szefa miejskiej spółki.