Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalscy radni są zaniepokojeni tym, co dzieje się ze słynną polską oszczepniczką Marią Andrejczyk
autor: Karol Prymaka
W 2021 roku miasto ufundowało zawodniczce miejscowej LUKS Hańczy stypendium w łącznej wysokości 252 tys. zł. Jednak Andrejczyk w tym roku praktycznie nie występuje i nie wiadomo nawet, czy pojawi się na rozpoczynających się właśnie mistrzostwach kraju w lekkiej atletyce.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Podczas wczorajszej (26.07) sesji temat wywołał przewodniczący rady Zdzisław Przełomiec.
- Mieszkańcy pytają o Marię Andrejczyk w kontekście między innymi takim, iż jesteśmy z nią związani stypendium. Wierzymy, że ono pomaga jej w przygotowaniach do przyszłorocznego wydarzenia, jakim są Igrzyska Olimpijskie. A czy wystartuje w mistrzostwach Polski? Tego nie wiemy. A media milczą w tej sprawie. Z racji tego, że mamy z nią kontakt, zapytajmy, jaka jest sytuacja.
Prezydent Czesław Renkiewicz przyznał, że też jest zaniepokojony. Jak dodał, ostatni raz z Andrejczyk rozmawiał ponad dwa miesiące temu.
- Finansujemy zawodnika, który nie startuje. Zobaczymy podczas mistrzostw Polski, czy się pojawi i jaki wynik tam osiągnie. To rzeczywiście troszeczkę wygląda nie tak, jak sobie zakładaliśmy. Chcieliśmy mieć olimpijkę, której pomagamy, a przy okazji mamy splendor i promocję miasta. Natomiast na razie tak się nie dzieje.
Mimo wielu prób z Marią Andrejczyk nie udało nam się skontaktować.