Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy władze Suwałk powinny podjąć kolejną próbę otwarcia szkoły branżowej drugiego stopnia?
autor: Marcin Kapuściński
Proponuje to radny Jarosław Schabieński, którego zdaniem poprzednia rekrutacja odbyła się zbyt późno.
Wiceprezydent Roman Rynkowski przypomina, że nabór przeprowadzono w maju, ale nie zgłosiła się wtedy wymagana liczba uczniów. Stworzenie szkoły było więc nieopłacalne.
W tym ciężkim finansowo czasie trzeba też pamiętać obowiązkach, które wynikają z ustawy o finansach publicznych. Czyli o racjonalnym, oszczędnym i efektywnym liczeniu pieniędzy i kosztów. W ubiegłym roku otwarliśmy nabór i były otwarte trzy kierunki, ale zgłosiło się tylko 28 uczniów.
Wiceprzewodniczący miejskiej komisji oświaty i wychowania Jarosław Schabieński zwraca uwagę, że wiosną absolwenci szkół pierwszego stopnia w złym momencie dowiedzieli się o możliwości kontynuowania nauki.
To, iż zgłosiło się tak mało uczniów, było efektem bardzo późnego otwarcia rekrutacji. Gdybyśmy zrobili, to wcześniej może byłoby inaczej. I dlatego mówię o tym dzisiaj, żebyśmy już teraz się przygotowali to takiej sytuacji i powołali szkoły. A później w zależności od naboru uruchomili je, bądź nie. Naszym obowiązkiem jest tworzenie możliwości dalszej edukacji tym, którzy kończą naukę branżową. Chodzi o to, abyśmy byli przygotowani do tego, jakie decyzje podejmą.
Radny Schabieński zapowiada, że do sprawy będzie wracał na kolejnych posiedzeniach komisji oświaty.
W rekrutacji zgłosiło się bowiem za mało chętnych.
Placówka ruszy, jeżeli znajdzie się co najmniej 20 chętnych do podjęcia nauki w każdym z trzech dostępnych zawodów.
Uważa tak dyrekcja Zespołu Szkół nr 6, gdzie zdaniem rodziców powinien powstać taki oddział.
Alarmują, że jeżeli tak się nie stanie, to wkrótce ich dzieci nie będą miały gdzie się uczyć.