Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Choć skarga została odrzucona, to autobus numer 10 nadal będzie kursował do podsuwalskiej Szwajcarii
autor: Marcin Kapuściński
Mowa o wniosku suwalczanki z ulicy Studzieniczna, która nie tylko walczyła o przywrócenie połączenia, ale też krytykowała władze miasta.
Przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji Kamil Klimek uważa, że przedstawiane przez nią argumenty nie były merytoryczne.
Zespół, który przygotowywał opinię na ten temat nie potwierdził zarzutów ujętych w skardze. Jeżeli nie są naruszone przepisy prawa powszechnie obowiązującego, a takie zarzuty są kierowane w stosunku do organu wykonawczego, to nie możemy orzec inaczej niż jest w istocie.
Zdaniem innego członka komisji - Jacka Roszkowskiego, suwalczanka miała pełne prawo złożyć skargę. Uważa on, że urzędnicy, odtwarzając połączenie, przyznali jej rację.
Przywrócono tę linię i na jej prośbę liczba kursów została zwiększona. Trudno więc powiedzieć, iż likwidacja „dziesiątki” i jej ograniczenie nie zasługiwało na skargę.
Władze miasta wyjaśniają, że trzy połączenia na linii numer 10 zostały przywrócone, bo w 40 proc. koszt je utrzymania pokrywają teraz gminy Szypliszki i Suwałki.
Złożył również skargę na działalność burmistrza. Chodzi o to, że jeden z kandydatów do młodzieżowej rady miejskiej chciał zniesienia zakazu picia alkoholu na bulwarach nad Nettą.
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie przedłużył bowiem postępowanie odwoławcze suwalskiego Ratusza od decyzji środowiskowej białostockiego RDOŚ. Kolejną sprawą opóźniającą prace jest skarga jednego z mieszkańców.
Władze Łomży interweniują w inspekcji farmaceutycznej odnośnie do nocnych dyżurów aptek. Tymczasem w Suwałkach w podobnej sprawie zapanowała cisza.