Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sąd uniewinnił współwłaścicieli firmy oskarżonych o nielegalne składowanie odpadów. Prokuratura nie zgadza się z wyrokiem
Chodzi o głośną sprawę z 2019 roku, kiedy to odpady znaleziono na terenie byłej żwirowni w Jeleniewie.
Śledczy ustalili, że do byłej żwirowni zwożono m.in. odpady komunalne i poremontowe, a także folie i styropiany. To zdaniem biegłych w istotny sposób zagroziło środowisku naturalnemu. Prokuratura Okręgowa w Suwałkach postawiła w tej sprawie zarzuty sześciu osobom.
Po trwającym kilka miesięcy procesie suwalski sąd rejonowy nie dopatrzył się żadnej winy dwóch współwłaścicieli firmy. Natomiast dwaj kierowcy i operator koparki usłyszeli wyroki po 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu, a kierownik Arkadiusz Sz. - rok więzienia w zawieszeniu i nakaz zapłaty 25 tysięcy złotych na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Apelację od tego rozstrzygnięcia złożyli obrońca Arkadiusza Sz. oraz prokuratura. Jak mówi jej rzecznik Wojciech Piktel, śledczy nie zgadzają się szczególnie z uniewinnieniem obu współwłaścicieli firmy.
Sprawa trafi na wokandę suwalskiego sądu okręgowego.
Prokuratura Rejonowa w Suwałkach postawiła dziewięciu osobom zarzuty składowania odpadów wbrew przepisom na terenie żwirowni k. Suwałk. Podejrzani to m.in. dwaj właściciele firm przewozowych.
Kolejne miejsce nielegalnego składowania odpadów odkryto na terenie Suwalszczyzny. Tym razem chodzi o gminę Jeleniewo, gdzie zakopywano śmieci na terenie jednej ze żwirowni.
Właśnie zakończyło się postępowanie w tej sprawie prowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku. Jednak jego wyniki nie są jednoznaczne.