Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Po tę kasę nawet Michałowo wyciąga ręce - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Rząd sypnął pieniędzmi w ramach II edycji Polskiego Ładu. Dla niektórych gmin wiejskich, to kwoty, o jakich nigdy nawet nie mogły pomarzyć.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Choćby Wiżajny otrzymały prawie 9,5 miliona złotych, gdy budżet tej gminy na ten rok jest tylko o milion większy. A nie można też zapomnieć, że w I edycji tegoż programu Wiżajny dostały blisko 13 milionów na budowę nowej szkoły podstawowej. Ponoć - mimo niżu demograficznego - uczniowie mają się znaleźć.
Choć Białystok otrzymał ze wszystkich gmin w województwie podlaskim najwięcej, bo prawie 30 milionów, to i tak jest niezadowolony. Bo pewnie powinien zgarnąć całą pulę. "Nadal brak jest jasnych kryteriów przyznawania pieniędzy" - skomentował prezydent tego miasta.
To trzeba było nie występować. Po co w czymś podobnym uczestniczyć?
Kiedyś już wyraziłem taką wątpliwość w stosunku do Suwałk, że skoro niektórzy tamtejsi radni z grupy trzymającej władzę powielają całą antyrządową propagandę, sączącą się z pewnej telewizji i niektórych portali, to jak mogą tolerować branie czegokolwiek od tego rządu?
Ba! O pieniądze występuje nawet Michałowo, gdzie od pewnego czasu trwa spektakl z nielegalnymi imigrantami w roli głównej, a niektóre działania czy wygłaszane opinie bliskie są zapewne sercu dyktatora z nieodległej Białorusi.
A tu, proszę! Prawie 5 milionów z II edycji Polskiego Ładu! No nie wiem, co na to powiedzą ci wszyscy aktywiści z całego kraju, którzy naszym służbom granicznym zarzucają wręcz faszystowskie metody działania. Będzie się pewnie trzeba przed nimi tłumaczyć, oj będzie trzeba.
Augustowscy radni tej kadencji już na trwale zapisali się w historii. Bo nie dość, że potrafią obradować przez 11 godzin i kłócić się o najmniej istotne detale, nie dość, że niektórzy z nich prowadzą zakazane przepisami interesy z miastem, to ostatnio doszło tam do szarpaniny.
Chciałoby się powiedzieć, że mieszkańcy naszego regionu, którzy decydując się na przemierzanie drogi z Suwałk do Białegostoku igrają ze śmiercią, mogą odetchnąć z ulgą.