Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | PiS nie za mundurem? - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Nie ma oczywiście obowiązku być za polskim mundurem. Jak ktoś woli białoruski czy rosyjski, to w demokracji ma prawo, choć sam wystawia sobie świadectwo.
Niektóre samorządy w naszym regionie uznały, że w świetle medialnych ataków na strażników granicznych, żołnierzy i policjantów służących na wschodniej granicy trzeba udzielić im wsparcia. Żeby nie myśleli, iż Polska, to Lempart, Kurdej-Szatan, czy niejaki Staszewski. Że to tak naprawdę tylko sztucznie nagłaśniany margines.
Stanowisko w tej sprawie przyjęli m.in. radni Suwałk. I to niemal jednogłośnie, co wcale nie było takie pewne, bo sprawująca władzę większość w radzie za obecnym rządem nie przepada. Ale prawie wszyscy, za wyjątkiem bodajże dwóch nieuleczalnych przypadków, uznali, że są rzeczy ważniejsze od doraźnych gierek politycznych.
Jednak już w Augustowie sprawy przybrały zupełnie inny obrót. Przewodnicząca rady, wybrana kiedyś z listy Prawa i Sprawiedliwości, stwierdziła, iż nie rozumie, dlaczego radni mieliby się tym zajmować. Wsparła ją jedna z osób, która, jak się wydaje, swoją wiedzę o świecie czerpie wyłącznie z pewnej antyrządowej telewizji. I sprawa umarła.
Podobnie było na sesji w powiecie sejneńskim. Tam przewodniczący rady zasłonił się tym, że - jak stwierdził - "ten wnioseczek" trzeba było zgłosić wcześniej. Ciekawe, że powiatem sejneńskim współrządzi PiS. Ale ani ta sytuacja, ani wcześniejsza głośna w całej Polsce wizyta Donalda Tuska w podlegającym powiatowym władzom miejscowym szpitalu, w którym ze względu na koronawirusa obowiązywał zakaz odwiedzin, niczego nie zmieniła.
Intrygujące jest również, że władze tego powiatu wspierają niektórzy prominentni politycy rządzącej partii spoza Sejn. Podobnie zresztą, jak władze Augustowa, w którym niedawno miejskie pomieszczenia udostępniono na spotkanie kontrowersyjnej Grupy Granica.
To w końcu murem za tym mundurem, czy jednak przeciw?