Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Polityka przy jagnięcinie - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Były prezydent Bronisław Komorowski pojawił się na konkursie kulinarnym w Suwałkach. Oczywiście wraz z małżonką. Zasiadł nawet w jury, więc mógł pokosztować domowego makaronu z jagnięciną, czy sernika z malinami.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Różne są koleje losów byłych prezydentów poszczególnych krajów. Jedni jeżdżą z wykładami po całym świecie, inni degustują regionalne potrawy na lokalnych festynach. Trzeba mieć tylko nadzieję, że nie staną się jurorami tańców z gwiazdami, masterchefów, czy voiceofpolandów. Choć to właściwie decyzja każdej z takich osób - czy jej to przystoi, czy nie.
Nasz reporter zadał byłemu prezydentowi neutralne pytanie z gatunku, jak suwalska impreza, poświęcona kuchni ukraińskiej, mu się podoba. Bronisław Komorowski odparł, że i owszem, ale po chwili wygłosił dłuższy monolog o ponoć złych obecnie stosunkach polsko-ukraińskich. Rzecz jasna, że kiedy on był prezydentem, to stosunki owe były wzorcowe.
W sumie to i tak dobrze, że akurat w Suwałkach nie skrytykował reakcji polskich władz na to, co dzieje się na granicy z Białorusią oraz na ćwiczenia Zapad 2021. Bo gdzie indziej się z tego naigrywał.
Niektórzy twierdzą, że suwalskie władze nie potrafią już zorganizować imprezy bez akcentów politycznych. A to podczas festiwalu bluesowego radny reklamuje swoją partię, a to pojawiają się różnego rodzaju goście. Szkoda, bo generalnie, to fajne imprezy, które od polityki powinny być jak najdalej.