Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mimo protestów radny Tomasz Dobkowski nadal będzie kierować zespołem kontrolującym przebieg budowy bazy kajakarzy
autor: Marcin Kapuściński
Część radnych zarzuca mu stronniczość oraz to, że będzie sędzią we własnej sprawie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Wniosek o odwołanie z Dobkowskiego z funkcji przewodniczącego zespołu kontrolnego złożył radny Adam Sieńko. Przypomina on, że przedsiębiorca współpracował z firmą, która zbudowała obiekt.
Tomasz Dobkowski nie jest zwykłym szeregowym radnym. Jego rola w procesie decyzyjnym była znacząca zarówno w tej, jak i w tamtej kadencji. Niestosowność sytuacji polega na tym, że był członkiem komisji konkursowej, która wybierała koncepcję obiektu. Później jako radny wpływał na wyniki glosowań dotyczących zwiększania kwot na budowę bazy nart wodnych. Przyczynił się więc do tego, w jaki sposób ta inwestycja była realizowana.
Radny Tomasz Dobkowski odpiera te zarzuty.
Żadna moja inwestycja i żaden mój kontakt z przedsiębiorcami nie miały nic wspólnego z kwotą, która została przekazana na budowę bazy. Nie miały one również związku z sumami, które za rządów burmistrza Walulika były wypłacane na roboty dodatkowe.
Wniosek radnego Sieńki nie przeszedł, bo za odwołaniem Tomasza Dobkowskiego zagłosowało wczoraj (05.05) tylko dwóch z pięciu członków komisji rewizyjnej.
Zespół kontrolny powołano, aby ocenić dlaczego baza kajakarzy okazała się trzykrotnie droższa niż planowano, a w jej trakcie wielokrotnie zmieniano projekt i zlecano dodatkowe prace.
Radni zwracają uwagę, że w jego skład wszedł radny Tomasz Dobkowski, współpracujący z firmą, która zbudowała obiekt.
Choć od wybudowania bazy kajakarzy w Augustowie minęło zaledwie pół roku, to władze miasta już muszą płacić za konserwację obiektu. Prace przy elewacji i pomostach kosztować będą augustowian 45 tys. zł.
Miejscy radni ocenią m.in. to, dlaczego inwestycja okazała się trzykrotnie droższa niż planowano. Wyniki prac będą znane za kilka tygodni.
Mimo że od otwarcia obiektu minęło zaledwie kilka tygodni, to jego ściany pokryte są zgniłą barwą. Ratusz uważa, że to wygląd zgodny z projektem.
Z obiektu będą mogli korzystać nie tylko członkowie augustowskiego klubu Sparta, ale również z innych klubów.