Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W przyszłym roku szkolnym dla 136 dzieci zabraknie miejsc w suwalskich przedszkolach publicznych
autor: Marcin Kapuściński
Władze miasta opiekę nad maluchami chcą zlecić prywatnym placówkom. Taki pomysł spotkał się jednak z krytyką radnych opozycji.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Naczelnik ratuszowego wydziału oświaty i wychowania Alicja Jacewicz podkreśla, że miejsc zabrakło, bo do przedszkoli trafiają dzieci faktycznie nie mieszkające w Suwałkach i korzystające z tego, że jedno z rodziców jest w mieście zameldowane.
W publicznych przedszkolach brakuje nam 136 miejsc. Jeżeli po rekrutacji samorząd nie zapewni ich wszystkim dzieciom mieszkańców, to ma obowiązek ogłoszenia konkursu ofert na realizację tego zadania. Gdyśmy musieli zagwarantować opiekę tylko maluchom, których oboje rodziców mieszka w Suwałkach, to nie byłoby problemu i miejsc by nam wystarczyło.
Radna Mariola Karpińska uważa jednak, że problem należało rozwiązać poprzez weryfikację takich przypadków, a nie szukanie podwykonawców.
Tyle brakujących miejsc to bardzo dużo. To pięć oddziałów, czyli jakby jedna duża placówka nie miała się gdzie podziać. Jeżeli suwalczanie wnioskują o przedszkole publiczne, to taka jest ich wola i takie jest zapotrzebowanie. Mam wrażenie, że to wszystko nie zostało właściwie przygotowane. Nie wiem czy celowo, czy po prostu się miastu nie opłaca.
Władze Suwałk zapowiadają, że wkrótce zmienią kryteria rekrutacji do przedszkoli. Chcą m.in. weryfikować, w jakiej gminie rodzice pobierają na dziecko świadczenie 500+.
Opieka nad dziećmi 3-letnimi ma być zapewniona od stycznia w takim samym wymiarze, jak dotychczas.