Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sejneńskie starostwo wciąż nie może sprzedać zabytkowej wartowni we wsi Hołny Wolmera
autor: Marcin Kapuściński
Niedoszły nabywca nie dopełnił bowiem wymogów formalnych, a do kolejnego przetargu nikt się nie zgłosił.
Starosta sejneński Maciej Plesiewicz opowiada, że zabytek prawie kupiła Fundacja Pamięci Historii i Kultury Polskiej na Białorusi.
Strona, która była zainteresowana zakupem, nie dostarczyła jednak odpowiednich upoważnień i notariusz stwierdził, że nie może dojść do podpisania aktu sprzedaży. Później jeszcze raz ogłosiliśmy przetarg, ale nie było żadnych ofert i zainteresowania.
Władze powiatu zapowiadają, że zabytek będą sprzedawać do skutku.
Obiekt niszczeje i nie ma na niego pomysłu. Nie mamy też środków na doprowadzenie go do użyteczności. Liczę, że znajdzie się ktoś, kto będzie chciał ten zabytek wykorzystać. Teren jest atrakcyjny i oferuje szeroki wachlarz możliwości. Można go wykorzystać np. na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Być może znajdzie się osoba, która zdecyduje się na taką inwestycję.
Opuszczona strażnica Korpusu Ochrony Pogranicza była wcześniej carską gorzelnią. Od około 15 lat obiekt nie jest już użytkowana. Budynek i niemal półhektarowa działka w ostatnim przetargu zostały wycenione na 150 tys. zł.
Nabywcą okazała się Fundacja Pamięci Historii i Kultury Polskiej na Białorusi. Organizacja blisko powiązana jest ze Stowarzyszeniem Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej, które starało się o zabytek kilka lat temu.