Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Choć stara gorzelnia we wsi Hołny Wolmera znalazła kupca, transakcja budzi jednak wątpliwości
autor: Marcin Kapuściński
Nabywcą okazała się Fundacja Pamięci Historii i Kultury Polskiej na Białorusi. Organizacja blisko powiązana jest ze Stowarzyszeniem Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej, które starało się o zabytek kilka lat temu.
Starosta sejneński Piotr Alszko opowiada, że obiekt lata świetności ma już za sobą.
- To dawna carska gorzenia zbudowana w 1903 roku. Potem była tu strażnica Korpusu Ochrony Pogranicza, a po wojnie stacjonowały tu Wojska Ochrony Pogranicza. Od około 15 lat obiekt nie jest zarządzany. Właścicielem jest skarb państwa, a my tam zawiadujemy.
O możliwość odkupienia gorzelni za symboliczną złotówkę ubiegało się w 2015 rok Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej. Rozmowy nie doszły jednak do skutku i przez kolejne lata powiat nie mógł znaleźć nabywcy. W końcu zgłosiły się osoby, które zaoferowały za obiekt 65,5 tysiąca złotych.
- Po trzech nieudanych przetargach znalazł się klient, z którym uzgodniliśmy cenę. Fundacja Pamięci Historii i Kultury Polskiej na Białorusi chce stworzyć tam ośrodek zajmujący się m.in. promocją sportu.
Okazuje się, że fundacja blisko powiązana jest ze stowarzyszeniem. Organizacje mają ten sam warszawski adres, a ich prezesi Dzianis Zvonik i Artur Kondrat zasiadają w zarządach firm zajmujących się organizacja imprez patriotycznych. Mimo to, przedstawiciel Łagierników zapewnia, że w tym momencie nie jest stroną rozmów dotyczących zabytkowego budynku.
Jeden z kierowców miał niemal 3 promile alkoholu, drugi — półtora promila, a trzeci jechał w terenie zabudowanym z prędkością 103 kilometrów na godzinę. Wszyscy stracili prawa jazdy. Taki efekt ostatniej akcji sejneńskiej policji.
Mieszkańcy chcą, aby Ratusz przebudował sąsiedni plac i zrobił tam miejsca parkingowe. Na inwestycję nie zgodzili się na razie miejscy radni.