Radio Białystok | Wiadomości | Policja zidentyfikowała prawie 70 osób, które atakowały uczestników marszu równości w Białymstoku
W białostockiej policji powołano specjalną grupę w związku z wydarzeniami podczas Marszu Równości w Białymstoku - poinformował komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk.
Policja poprosiła o przekazywanie materiałów przez dziennikarzy, którzy rejestrowali ataki kontrdemonstrantów na uczestników legalnego marszu. Są też wnioski o zabezpieczenia nagrań z miejskiego monitoringu - mówi Komendant Straży Miejskiej w Białymstoku Krzysztof Kolenda.
Zabezpieczyliśmy ponad 200 godzin nagrań z blisko 30 kamer, więc ta liczba zatrzymanych jeszcze prawdopodobnie wzrośnie. Osoby, które czują się poszkodowane mogą się wciąż zgłaszać do policji.
- dodaje Krzysztof Kolenda
Policja zidentyfikowała już 68 osób, które atakowały uczestników legalnego marszu, a 40 już przesłuchała i części postawiła zarzuty. To między innymi ojciec małego dziecka, którym zasłaniał się biorąc udział w blokadzie marszu oraz mężczyzna podejrzany o pobicie 14-latka.
O wyjaśnienie roli Jagiellonii w zamieszkach podczas sobotniego marszu równości zwrócił się prezydent Białegostoku.
Złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego zapowiedział w poniedziałek (22.07) marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki. W jego ocenie prezydent powinien był wydać decyzję o zakazie marszów.
"Prezydent miasta to urzędnik, który ma wykonywać prawo. Konstytucja, jak również prawo o zgromadzeniach, ale też wyroki sądów wyraźnie mówią i dają priorytet właśnie wolności zgromadzeń nawet wtedy, kiedy się nie zgadzamy z treściami, które tam są głoszone i nawet wtedy, kiedy są one przeciwko większości" - mówi prezydent Białegostoku.
Emocje z ulicy przeniosły się do Internetu, Twitter stał się narzędziem do atakowania przeciwników. W równie obrzydliwy, uliczny, rynsztokowy sposób.
"Nie do pogodzenia z postawą chrześcijanina, naśladowcy Chrystusa, były akty przemocy i pogardy" - pisze Arcybiskup Tadeusz Wojda Metropolita Białostocki w specjalnym komunikacie.
Jeszcze w poniedziałek (22.07) dojdzie do spotkania przedstawicieli bloku Lewicy, którzy mają podjąć decyzję co do formuły "Marszu przeciwko przemocy". Jesteśmy gotowi ją dopracować tak, żeby mógł odbyć się w sposób bezpieczny i legalny - poinformowali politycy lewicowej koalicji organizatorów marszu.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli PiS w organach władzy samorządowej podczas Marszu Równości w Białymstoku.
Mężczyzna podejrzewany o pobicie 14-latka podczas Marszu Równości w Białymstoku przyszedł do Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku z adwokatem. Wiadomo, że ma 24 lata i jest mieszkańcem powiatu monieckiego.
"Ciężko określić, co siedzi w głowie takiego człowieka, który chwyta kostkę brukową i rzuca nią w niewinnych ludzi. Pracujemy nad tym, żeby ustalić tożsamość wszystkich osób, które łamały prawo" - mówi nadkom. Tomasz Krupa.
Jeden z mężczyzn poszukiwanych przez policję za blokowanie Marszu Równości w Białymstoku sam zgłosił się na policję.
W sobotę na ulice Białegostoku wyszły tysiące ludzi, by w kilkudziesięciu manifestacjach żądać swoich praw.
W reakcji na zajścia podczas "Marszu Równości" w Białymstoku, liderzy partii: Lewicy Razem Adrian Zandberg, SLD Włodzimierz Czarzasty oraz Wiosny Robert Biedroń, zaprosili na "Marsz przeciwko przemocy", który zorganizują w najbliższą sobotę (27.07) w Białymstoku.
W sobotę, 20 lipca po południu ulicami Białegostoku przeszedł Pierwszy Marsz Równości.
Podlaska policja zaczyna publikować wizerunki osób, które naruszały prawo podczas sobotniego (20.07) Marszu Równości w Białymstoku. Na stronie podlaska.policja.gov.pl są już pierwsze takie zdjęcia.
W ciszy, modlitwie i z ulotkami "strefa wolna od LGBT" - ulicami Białegostoku przeszedł w niedzielę Marsz w Obronie Rodziny.
Każdy, kto dopuścił się naruszenia prawa, musi liczyć się z konsekwencjami; zebrane dowody przekażemy prokuraturze - zaznaczył rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka odnosząc się do incydentów podczas białostockiego marszu równości.
Pod hasłem "Białystok miastem dla wszystkim" wyruszył w sobotę (20.07) pierwszy Marsz Równości w Białymstoku. Wzięło w nim udział około 800 osób. Kilka razy próbowano zakłócić marsz. Policja poinformowała też, że zatrzymano dwadzieścia osób. W centrum miasta odbyło się w sobotę też kilka innych zgromadzeń oraz piknik rodzinny.