Radio Białystok | Wiadomości | Podlaska policja publikuje wizerunki osób podejrzewanych o przestępstwa podczas Marszu Równości
Podlaska policja zaczyna publikować wizerunki osób, które naruszały prawo podczas sobotniego (20.07) Marszu Równości w Białymstoku. Na stronie podlaska.policja.gov.pl są już pierwsze takie zdjęcia.
Podlaska policja publikuje wizerunek m.in. mężczyzny podejrzewanego o pobicie 14-latka. Do ataku doszło jeszcze przed Marszem Równości w Białymstoku przy Placu NZS.
Policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu w identyfikacji mężczyzny.
Policjanci????♂️????♀️???????? poszukują mężczyzny podejrzewanego o udział w pobiciu 14-latka.
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) 21 lipca 2019
Osoby mogące pomóc w ustaleniu tożsamości mężczyzny proszone są o kontakt:
☎️85 670 34 20, lub numerem alarmowym ☎️112.
Sprawdzimy każdą nawet anonimowa informację.
????https://t.co/lKRfL91LOA
pic.twitter.com/i212GwfLdT
W sumie mundurowi zatrzymali 25 osób, które atakowały uczestników sobotniego legalnego marszu. 19 zatrzymanych ukarano mandatami, sprawy dwóch wykroczeń rozpatrzy sąd, natomiast czworo najbardziej agresywnych sprawców dopuściło się przestępstwa. Jak mówi rzecznik podlaskiej policji nadkom. Tomasz Krupa, chodzi o kradzież rozbójniczą i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.
Nadkomisarz Krupa dodaje, że na razie nie ma informacji o zgłoszonych pobiciach uczestniku marszu już po jego zakończeniu. Z materiałów wideo widać, że miały miejsce takie ataki.
- W czasie marszu w stronę uczestników i policjantów leciały petardy i kamienie, co stwarzało realne zagrożenie zdrowi i życia - mówi rzecznik podlaskiej policji nadkom. Tomasz Krupa.
Nam udało się dotrzeć do jednej z ofiar pobicia. To nastolatek z Białegostoku.
- Moi rodzice bali się o mnie. Nie chcieli, żebym tam szedł, ale ze znajomymi stwierdziliśmy, że to jest pierwszy marsz i może już następnego nie być, więc pójdziemy tam, ale nie udało nam się tam dotrzeć. Grupa pseudokibiców wybiegła do nas i zaczęła nas bić. Nasz kolega ma złamany obojczyk, było więcej pseudokibiców niż nas, a policja nie była gotowa na to - mówi Polskiemu Radiu Białystok jedna z ofiar pobicia.
Funkcjonariusze analizują właśnie materiał wideo z zajść i nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie. Policja już publikuje wizerunki najbardziej agresywnych uczestników kontrmanifestacji, tak by udało się ich zidentyfikować.
W sobotę w Białymstoku odbył się pierwszy w regionie Marsz Równości. Według policji wzięło w nim udział około 800 osób. Wokół nich zgromadził się kilkukrotnie większy tłum między innymi kibiców, którzy rzucali w uczestników różnymi przedmiotami, opluwali i wykrzykiwali obraźliwe wyzwiska. Przemarsz ochraniało ponad 700 funkcjonariuszy, którzy kilkukrotnie musieli używać siły, by torować legalny przemarsz.