Radio Białystok | Wiadomości | KGP po marszu w Białymstoku: kto dopuścił się naruszenia prawa musi liczyć się z konsekwencjami

KGP po marszu w Białymstoku: kto dopuścił się naruszenia prawa musi liczyć się z konsekwencjami

21.07.2019, 09:27, akt. 18:52

Każdy, kto dopuścił się naruszenia prawa, musi liczyć się z konsekwencjami; zebrane dowody przekażemy prokuraturze - zaznaczył rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka odnosząc się do incydentów podczas białostockiego marszu równości.

fot. Joanna Szubzda
fot. Joanna Szubzda

Zieliński: po marszu w Białymstoku 25 chuliganów zostało zatrzymanych i usłyszało zarzuty

Podczas białostockiego marszu równości policja robiła wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo; 25 chuliganów zostało zatrzymanych i usłyszało zarzuty - podkreślił w niedzielę wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Wszyscy, którzy złamali prawo, zostaną zidentyfikowani i ukarani - zapewnił.



Ulicami Białegostoku przeszedł Marsz Równości [zdjęcia cz. 1, wideo]



W sobotę (20.07) po południu ulicami Białegostoku przeszedł Pierwszy Marsz Równości. Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kibice, policja musiała użyć gazu. W uczestników rzucano kamieniami, jajkami i petardami.

"Wczoraj w Białymstoku policja robiła wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom legalnych zgromadzeń i mieszkańcom miasta. 25 chuliganów zostało zatrzymanych i usłyszało zarzuty z Kodeku karnego i Kodeksu wykroczeń. Wszyscy, którzy złamali prawo zostaną zidentyfikowani i ukarani" - napisał na Twitterze Zieliński.

Policja zapowiada upublicznienie wizerunków osób, które naruszały prawo podczas Marszu Równości w Białymstoku i nie zostały jeszcze zatrzymane.




W tej sprawie głos zabrała również szefowa MSWiA Elżbieta Witek. "Nie było i nie ma przyzwolenia na chuligańskie zachowania, godzące w prawa innych. Każda osoba, która dopuszcza się łamania prawa lub utrudnia policjantom wykonywanie zadań, musi liczyć się z konsekwencjami. Policja będzie zawsze stanowczo reagować na przejawy takich zachowań" - napisała w niedzielę na Twitterze. Dodała, że funkcjonariusze zapewniają bezpieczeństwo "bez względu na głoszone przez obywateli hasła, światopogląd oraz przekonania". Zaznaczyła również, że funkcjonariusze "działają na podstawie i w granicach obowiązującego prawa".



Marsz Równości w Białymstoku [zdjęcia cz. 2]




Wcześniej w tej kwestii wypowiadali się także m.in. posłowie opozycji i rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka.

"Zapewniam, że nie ma na takie zachowania przyzwolenia i każdy, kto dopuścił się naruszenia prawa, musi liczyć się z konsekwencjami. Policja zawsze reaguje i zebrane dowody przekażemy prokuraturze. Nieważne są sympatie i głoszone hasła - ważne dla nas jest przestrzeganie prawa" - napisał w na Twitterze rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka. Odpowiedział w ten sposób m.in. posłowi PO-KO Michałowi Szczerbie, który w swoim wpisie na Twitterze domagał się m.in. dymisji szefowej resortu spraw wewnętrznych i administracji.

"Jestem wstrząśnięty atakami fizycznej agresji w Białymstoku. Państwo i podległe mu służby straciły kontrolę i nie zapewniły elementarnego bezpieczeństwa obywatelkom i obywatelom uczestniczącym w pokojowej manifestacji. Bandyci przejęli miasto. Czas na dymisję @elzbietawitek" - napisał Szczerba.

Zdarzenie w pobliżu białostockiej katedry

Do najpoważniejszego - zdaniem policji - zdarzenia w czasie przemarszu doszło w pobliżu białostockiej katedry, gdzie kontrmanifestacji próbując zablokować marsz rzucali w stronę policji kamieniami, kostką brukową i butelkami; funkcjonariusze musieli użyć środków przymusu.

"Zmuszeni byliśmy natychmiast zareagować, odpowiedzieć. Policjanci używali zarówno granatów hukowych, używali miotaczy pieprzu, siły fizycznej" - powiedział dziennikarzom rzecznik podlaskiej policji nadinsp. Tomasz Krupa.

Jak poinformowano, przez cały czas trwania marszu zatrzymano 20 osób. Cztery osoby są podejrzane o popełnienie przestępstw m.in. rozboju, naruszenia nietykalności i znieważenie funkcjonariuszy oraz użycia groźby. 16 osób ukarano mandatami. Rzecznik poinformował też, że jedna policjantka przebywa w szpitalu na badaniach.

Policja zaznacza, że marsz i inne sobotnie zgromadzenia zabezpieczało kilkuset policjantów nie tylko z regionu, ale też z innych miast. 
Policjantów wspierała również Straż Graniczna; jej śmigłowiec pomagał w monitorowaniu zgromadzeń z góry, ale też tego, co się dzieje na przyległych ulicach i przecznicach.

W ocenie policji w marszu wzięło udział ok. 800 osób. Służby porządkowe, a także władze Białegostoku informują, że uczestników było ok. tysiąca.

źródło: PAP, IAR | red: mag, zmj

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Incydenty podczas I Marszu Równości w Białymstoku

20.07.2019, 15:46

Pod hasłem "Białystok miastem dla wszystkim" wyruszył w sobotę (20.07) pierwszy Marsz Równości w Białymstoku. Wzięło w nim udział około 800 osób. Kilka razy próbowano zakłócić marsz. Policja poinformowała też, że zatrzymano dwadzieścia osób. W centrum miasta odbyło się w sobotę też kilka innych zgromadzeń oraz piknik rodzinny.


Kilkadziesiąt marszów i manifestacji w Białymstoku

20.07.2019, 07:49

W sobotę (20.07) w Białymstoku odbywa się kilkadziesiąt zgromadzeń - większość z nich w centrum miasta. Jest m.in. Marsz Równości i piknik rodzinny. Piesi oraz kierowcy muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok