Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki: Kontrowersyjne "opłaty deszczowe"
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Spore kontrowersje wzbudzają tzw. opłaty deszczowe, wprowadzone w Suwałkach kilka miesięcy temu. Sprzeciwiają się im trzy największe spółdzielnie mieszkaniowe w mieście.
Na środowej (24.04) sesji przedstawiciele spółdzielni chcieli ich uchylenia, ale radni odrzucili wnioski i uznali, że opłaty pozostają. Prezydent, jeszcze przed głosowaniem, dowodził, że kanalizacja deszczowa w mieście "wymaga konserwacji, remontów i modernizacji ". Jego zdaniem bez nakładów finansowych mieszkańcy nadal będą narzekać na lokalne podtopienia podczas ulewnego deszczu czy roztopów.
Stwierdzenie włodarza, że miesięczne opłaty deszczowe są niewielkie – czterdzieści lub czterdzieści parę groszy od osoby - zirytowała radnego opozycyjnego klubu PiS, Grzegorza Gorlo. Zarzucił on władzom wprowadzanie coraz to nowych podatków i wezwał do mądrzejszego gospodarowania w mieście. "Albo zaczniemy gospodarować, albo będzie wojna" - powiedział. W odpowiedzi prezydent podkreślił m.in. że opłaty deszczowej nie wprowadziło jeszcze żadne inne miasto w województwie, ale jego zdaniem to tylko kwestia czasu. Stwierdził, że "trzeba przecierać szlaki, po to właśnie, żeby pokazać jakim nowoczesnymi, dobrze zorganizowanym, przewidującym samorządem jest miasto Suwałki".
Decyzja radnych o pozostawieniu opłaty deszczowej w Suwałkach najprawdopodobniej nie kończy sprawy. Spółdzielnie już wcześniej zapowiadały, że sprawę skierują na drogę postępowania sądowego. (rs/kjs)
Zobacz też:
Władze Suwałk chcą wprowadzić tzw. podatek deszczowy