Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | To powinna być pierwsza droga, a nie trzecia - felieton Tomasz Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Poseł strzela słowem, a media kule noszą. Niemal w pierwszych godzinach funkcjonowania nowego rządu w przestrzeni publicznej już pojawiła się wypowiedziana przez parlamentarzystę Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu opinia, z której może wynikać, że dwupasmowa droga Białystok - Suwałki nie powstanie.
No właśnie - "może wynikać". Jestem niemal pewien, że posłowi to się jakoś tak wymsknęło. Bo nie sądzę, aby ktokolwiek w nowym rządzie już się nad tym pochylił. W resorcie infrastruktury nie ma nawet pełnej obsady. Jest tylko minister i jeden z zastępców. Ten minister wywodzi się z PSL, czyli z Trzeciej Drogi. Mieszka w Tomaszowie Mazowieckim. Trochę stamtąd bliżej do naszego regionu niż z Krakowa, skąd był jego poprzednik z PiS, ale nie wiem, czy na tej podstawie można wyciągać jakiekolwiek pozytywne wnioski. Tyle, że z Krakowa naprawdę było daleko. Nie tylko w odniesieniu do trasy Białystok - Suwałki, lecz i wielokrotnie wspominanej przeze mnie dziwacznej modernizacji odcinka Augustów - Ogrodniki. Jedno jest niezbędne, drugie - niepotrzebne.
W przypadku drogi Białystok - Suwałki - jak już również kiedyś mówiłem - za uszami mają wszyscy główni uczestnicy naszego życia politycznego. Budowę dwupasmówki, po protestach ekologów, PiS w 2007 roku wstrzymało, a dwa lata później PO z niej zrezygnowała. Po raz kolejny ta sprawa wróciła dopiero rok temu. Jednak - jak mi się wydaje - żadne konkretne prace nie są prowadzone. Choć jesienią tego roku wpisano tę inwestycję do rządowego programu budowy dróg.
Oczywiście jeżeli pełną tirów trasę Białystok - Suwałki nowa władza będzie postrzegała w kategoriach politycznych, a nie - dosłownie - życia i śmierci, budowa dwupasmówki nie dojdzie do skutku. Jednak biorąc pod uwagę natężenie ruchu, to najważniejsza inwestycja tego typu w całym województwie podlaskim. Niewątpliwie pierwsza droga, a nie druga, czy trzecia.