Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Uczniowie dowiedzieli się, jak funkcjonuje Areszt Śledczy w Suwałkach
autor: Karol Prymaka
Pracownicy Aresztu Śledczego w Suwałkach zapraszali do siebie uczniów szkół m.in. po to, by pokazać im, że nie warto tu trafić. Niedawno zakończyli realizację ogólnopolskiego programu edukacyjnego "W służbie prawu''.
Przez ostatnie 5 miesięcy prowadzili lekcje w szkołach podstawowych na Suwalszczyźnie. A starsza młodzież miała możliwość przekroczenia więziennych murów. O szczegółach mówi oficer prasowy suwalskiej jednostki Marta Kowalczyk-Kalinowska.
- Założeniem tego programu było to, żeby pokazać młodzieży, że jak najbardziej warto urzeczywistniać swoje marzenia, a także dążyć do celu, jednak wszystko w granicach prawa. Uczniowie mogli zapoznać się z różnicą pomiędzy występkiem, zbrodnią, co to jest czyn zabroniony, jak również jakie są znamiona, aby mówić o przestępstwie. Zobaczyli, jak wygląda cela mieszkalna i że jest daleka od tego wizerunku, który mogą zobaczyć w pokoju nastolatka.
Jak dodaje Marta Kowalczyk-Kalinowska, nastolatków czekała także rozmowa z więźniem.
- Osadzony opowiadał swoją historię i z jakich przyczyn znalazł się w więzieniu. Uczniowie mogli usłyszeć, że jedna zła decyzja, brak asertywności i złe towarzystwo może odmienić ich życie na lata. W początkowym etapie, gdy wchodziliśmy do naszego aresztu, widać było na ich twarzach uśmiech. Jednak z każdym krokiem, po przekroczeniu tzw. zielonej trasy, pojawiało się coraz większe zaskoczenie. A w pewnym momencie, gdy zobaczyli, jakie są niedogodności w funkcjonowaniu codziennym - lekkie przerażenie.
Mury aresztu przekroczyło blisko 250 uczniów szkół
ponadpodstawowych. A nabór do programu „W służbie prawu” na kolejny rok ruszy w połowie sierpnia.
Rusza budowa nowego pawilonu więziennego. W piątek (12.05) na terenie Aresztu Śledczego w Suwałkach uroczyście wmurowano kamień węgielny.
Większość z nich przebywa tam w związku z organizacją przemytu ludzi przez granicę.
Udawali medyków, aby uniknąć podejrzeń. 15 osób usłyszało zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i nielegalnego przewozu fałszywymi karetkami cudzoziemców z Białorusi do Polski.
Związane jest to z zaplanowaną na jesień rozbudową części tego więzienia.