Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Woda niezdatna do picia w gminie Sztabin. Zakaz dotyczy szczególnie dzieci i kobiet w ciąży
W wodzie pochodzącej z wodociągu we wsi Kamień w gminie Sztabin jest zbyt duża ilość azotanów. Z tego ujęcia korzystają mieszkańcy siedmiu miejscowości: Sztabin, Podcisówek, Huta, Kamień, Krasnoborki, Wolne i Kunicha. Wody nie mogą spożywać niemowlęta do trzeciego miesiąca życia, kobiety w ciąży oraz karmiące piersią.
Joanna Sturgulewska z augustowskiego sanepidu mówi, że pierwszą próbkę, w której wykryto za duże stężenie azotanu, pobrano na początku maja. Od tej pory badanie powtórzono już kilkukrotnie. Za każdym razem wyniki były złe.
9 czerwca jeszcze raz pobraliśmy próbki. Tym razem zrobiliśmy to w stacji uzdatniania wody oraz w dwóch punktach na sieci. Wyniki potwierdziły dalsze przekroczenia norm. Jednak poziom azotanu uległ już obniżeniu. Nadal dla grupy, która została objęta komunikatem stanowią one bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia. Dla nich ciągle obowiązuje brak przydatności wody do spożycia.
Joanna Sturgulewska dodaje, że przyczyną skażenia mogą być działania rolników.
Trudno jest w tej chwili ustalić przyczynę. Są to tereny, na których w niedalekiej odległości znajdują się pola uprawne. Najczęściej azotany pojawiają się w wodzie ze względu na spływy z powierzchni ziemi, ponieważ rolnicy wykorzystują nawozy azotowe. To właśnie najprawdopodobniej jest przyczyną skażenia. Na razie zarządca wodociągu prowadzi działania naprawcze, jest też w kontakcie z gminą Sztabin, ponieważ to ten samorząd jest właścicielem instalacji. My, jako inspekcja sanitarna, nadzorujemy jakość wody.
W ciągu kilku najbliższych dni woda zostanie ponownie przebadana.
Jeszcze przed wakacjami filia suwalskiego urzędu miejskiego powróci do budynku położonego przy ulicy Noniewicza.
Czy w tym sezonie właściciele jednostek pływających po augustowskich jeziorach znowu będą wpuszczać ścieki do wody? Problem polega na tym, że nie ma ogólnodostępnego miejsca, gdzie mogliby to zrobić legalnie.
Coraz więcej suwalskich rodziców nie chce przystąpić do obowiązkowych szczepień swoich dzieci. Postępują tak, choć grozi za to nawet 1,5 tys. zł grzywny.
Radny Marcin Kleczkowski apeluje, aby władze Augustowa zrobiły z tym porządek.