Do końca czerwca radni mają wybrać lokalizację pomnika Aleksandry Piłsudskiej

To ustalenia, jakie wczoraj (12.06) zapadły podczas spotkania władz miasta z przedstawicielami społecznego komitetu, który chce upamiętnić jedną z dwóch najbardziej znanych suwalczanek.

Jego przewodniczący oraz prezes Oddziału Piłsudczyków RP Ziemi Suwalskiej Grzegorz Pietkiewicz dziwi się, że rada miasta od kilku miesięcy nie jest w stanie zatwierdzić miejsca, gdzie ma stanąć pomnik.

- Najnowszy pomysł jest taki, żeby powstały trzy wizualizacje. Wtedy radni pochylą się nad tymi projektami i zadecydują, która lokalizacja będzie najwłaściwsza. Mamy trzy możliwości. Pierwsza to sąsiedztwo Szkoły Podstawowej nr 2 im. Aleksandry Piłsudskiej przy ulicy Kościuszki. Druga leży przy zbiegu ulic księdza Kazimierza Hamerszmita i Mickiewicza na wysokości I Liceum Ogólnokształcącego. Trzecia to ulica Gałaja, czyli miejsce urodzenia żony marszałka. Niestety wczoraj nie doszliśmy do porozumienia.

Członkowie komitetu od początku proponują teren leżący w sąsiedztwie uczęszczanego przez turystów Parku Konstytucji 3 Maja. Część radnych z ugrupowań rządzących miastem upiera się jednak, aby był to trawnik przed szkołą na ulicy Kościuszki.

- Przecież jest tam bardzo mało przestrzeni. To bardzo wąski pasek zieleni i pomnik przylegałby do ściany budynku. Schowalibyśmy go, zamiast eksponować, a przecież nie o to nam chodzi. Chcemy zaprezentować Aleksandrę Piłsudską w jak najlepszym punkcie miasta i najlepiej nadaje się do tego park. Jest to godne i reprezentacyjne miejsce. Niestety ze względów na postawę niektórych radnych całe przedsięwzięcie może nam nie wyjść.

Grzegorz Pietkiewicz nie wyklucza, że jeżeli radni nie dojdą do porozumienia, to komitet przekaże projekt innemu samorządowi i pierwszy w Polsce pomnik Aleksandry Piłsudskiej powstanie poza Suwałkami.

| red: mik