Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalska Straż Pożarna wybrała dostawcę paliwa, ale nie wie ile za nie zapłaci
autor: Karol Prymaka
W ubiegłym roku za paliwo suwalscy strażacy zapłacili 130 tysięcy złotych. Trudno nawet oszacować, ile zapłacą obecnie. Na razie wybrali dostawcę, którym okazał się augustowski przedsiębiorca Tomasz Dobkowski.
Jak mówi komendant Arkadiusz Buchowski, była to jedyna oferta.
- Po ogłoszeniu zapytania ofertowego na paliwo zgłosił się jeden oferent, który zaproponował zniżkę na oleje napędowe i benzynę od ceny aktualnej, widniejącej w danym momencie na dystrybutorze. Na olej opałowy obniżka wynosi 15 groszy, natomiast na benzynę 10 groszy. Jako że był to jedyny zgłaszający, a spełniał nasze kryteria, to został wybrany.
Jak dodaje komendant Buchowski, ta sama firma dostarczała paliwo także w ubiegłym roku. Ze współpracy strażacy byli zadowoleni. Największym problemem jest jednak to, jak będą kształtowały się ceny.
- Mamy duże problemy, ponieważ nie wiemy, jak to będzie wyglądało. Mamy nadzieję, że nie będzie to duży wzrost, ponieważ paliwo jest u nas ważnym i znaczącym elementem.
Suwalscy strażacy potrzebują rocznie około 1700 litrów oleju napędowego i 3000 litrów benzyny bezołowiowej.
Chodzi o Mirosława Zawadzkiego i Tomasza Dobkowskiego. Z tego powodu wojewoda pozbawił ich mandatów. Decyzje te podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Ale obaj odwołali się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.