Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalski Urząd Miejski musi ponownie sprawdzić czy doszło do uszkodzenia drzew
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Suwałkach skierowało do ponownego rozpatrzenia sprawę potencjalnego uszkodzenia drzew przy ulicy Wylotowej.
Domagał się tego właściciel kilkudziesięciu świerków i sosen Edwin Gałkowski. Jego zdaniem, systemy korzeniowe drzew zostały uszkodzone podczas prac ziemnych na sąsiedniej działce. Jednak urząd miejski uznał, że do tego nie doszło i nie nałożył żadnej kary.
Jak wyjaśnia przewodnicząca SKO w Suwałkach Grażyna Milewska, w tej sprawie postępowanie należy przeprowadzić od początku.
- Ponieważ naszym zdaniem organ pierwszej instancji trochę źle zinterpretował przepisy mające tu zastosowanie. Prezydent nie do końca właściwie przeprowadził to postępowanie. Pominął najważniejsze, najistotniejsze kwestie. Karę można między innymi ustalić za zniszczenie albo uszkodzenie drzewa, spowodowane wykonywaniem prac w obrębie jego korony. A w tym przypadku prac w obrębie korony nie było.
Zdaniem Grażyny Milewskiej, kluczowe jest ustalenie, w jakim stanie znajdują się drzewa.
- Dopiero ustalenie, czy rzeczywiście miało miejsce zniszczenie drzew będzie mogło skutkować później wymierzeniem kary. To jest kwestia przyszłości, bo być może żadna z takich okoliczności nie zaistniała. Po prostu trzeba przeprowadzić od początku postępowanie i ustalić, czy wniosek jest zasadny, czy można wymierzyć tę karę i dla kogo.
Ponowna decyzja suwalskich urzędników powinna zapaść jeszcze w tym roku.
Rozstrzygnąć ma to Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Suwałkach.