Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach powstanie spalarnia
autor: Marcin Kapuściński
Jest zgoda, aby przy suwalskiej ulicy Dubowo mogła powstać spalarni odpadów drewnopochodnych z fabryk firmy Padma. Będzie to jednak mniejszy obiekt niż inwestor początkowo zakładał.
Władze miasta wydały właśnie pozwolenie na jego budowę. O inwestycji warszawskiej firmy BS Marka mówi zastępca prezydenta Suwałk Łukasz Kurzyna.
- Projekt dotyczy realizacji wysokosprawnej elektrociepłowni kogeneracyjnej, gdzie spalane będą odpady z płyt drewnopochodnych oraz tzw. biomasa. Inwestor chce zrealizować mniejsze przedsięwzięcie niż to, na które dostał zgodę w 2016 roku. Zostały bowiem obniżone poziomy emisji, zmniejszony blok kogeneracyjny oraz inne parametry.
Urzędnicy uznali, że skoro firma kilka lat wcześniej otrzymała pozwolenie na większą instalację, to przy mniejszym obiekcie ponowne badanie szkodliwości inwestycji i konsultacje społeczne nie są już konieczne.
- Po przeprowadzeniu postępowania i po rozmowach z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska i sanepidem doszliśmy do wniosku, że procedura nie wymaga zmiany decyzji środowiskowej. Zresztą są też orzeczenia mówiące, iż jeżeli parametry są mniejsze od tych, na którą jest już ją wydano, to inwestor może takie zadanie zrealizować. Stąd też umorzenie tego postępowania.
Przypomnijmy, że pierwsze informacje o spalarni pojawiły się w 2019 roku i wzbudziły protesty suwalczan. Mieszkańcy niepokoili się, iż może tam być spalane nawet 30 tys. ton odpadów rocznie, a dym z komina zawierał będzie rtęć, kadm, chlor i siarkę. Władze miasta uważają, że są to obawy bezzasadne.
Uważa tak, Towarzystwo na rzecz Ziemi, które inwestycji przygląda się na prośbę zaniepokojonych nią mieszkańców.
- Nie dziwię się obawom mieszkańców dotyczących spalarni odpadów - mówi Jacek Juszkiewicz.