Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Raczki. Nikt nie odpowie za śmierć psa ciągniętego za samochodem
Prokuratura Rejonowa w Suwałkach umorzyła postępowanie w sprawie tego bulwersującego zdarzenia, które miało tam miejsce na początku listopada.
Okazało się, że był to nieszczęśliwy wypadek.
Jak ustalili śledczy, właściciel pojazdu nie wiedział, że do tylnego zderzaka przywiązany jest pies. Było już po zmroku, gdy wsiadł do stojącego przed domem samochodu i odjechał. O wszystkim dowiedział się po powrocie.
Okazało się, że zwierzę przywiązał inny z członków rodziny. Osoba ta nie przypuszczała, iż tego dnia auto będzie jeszcze w użyciu. A przywiązała psa jedynie na krótki czas, by mógł w pobliżu załatwić swoje potrzeby.
Jak informuje zastępca prokuratora rejonowego - Małgorzata Kozłowska-Szmigiero, dochodzenie umorzono, bo kierowca samochodu działał nieumyślnie.