Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki. Mieszkańcy mają zastrzeżenia do raportu o oddziaływaniu na środowisko nielegalnej wytwórni mas bitumicznych
autor: Marcin Kapuściński
Zgłaszają je mieszkańcy osiedla, którzy od dawna skarżą się na uciążliwość instalacji położonej przy suwalskiej ulicy Bakałarzewskiej.
Przypomnijmy, że niedawno okazało się, iż obiekt od lat stoi tam nielegalnie, a jego właściciel wystąpił o legalizację samowoli budowlanej. Władze miasta nakazały mu przygotowanie analizy określającej szkodliwość przedsięwzięcia.
Z gotowym dokumentem zapoznał się radny Jacek Juszkiewicz. Nie ukrywa, że spodziewał się, iż raport nie wykaże nieprawidłowości.
Niejedną taką analizę czytałem i wszystkie z reguły były pozytywne. Dzieje się tak pomimo tego, że takie obiekty bywają uciążliwe. Wystarczy zapytać, tych którzy mieszkają w ich pobliżu. A mimo to zawarta jest tam hipoteza, iż jest i będzie dobrze. Pada stwierdzenie, że do najbliższego domostwa jest aż 160 metrów. Nie ma jednak informacji, iż od tego budynku zaczyna się linia dużego osiedla. Szkodliwe działanie sięga więc ponad tę granicę. Przez to osiedle Zielona Górka i sąsiednie ulice są narażone na uciążliwości.
Raport został przesłany do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku. Również suwalczanie mają czas, aby zgłosić swoje uwagi do dokumentu. Kilka z nich radny Juszkiewicz wymienia już teraz.
Jest to emisja zapachu, która wynika z takiej, a nie innej technologii przygotowywania masy bitumicznej. Przy zachodnim wietrze jego zasięg jest bardzo szeroki. Drugim aspektem jest maszyna służąca do kruszenia betonu i kamieni. Hałas jest przy tym niesamowity. Jeżeli w raporcie opisane normy występują w granicach 50 decyli w porze dziennej, to na pewno są one przekraczane.
Ratusz ocenia, że ostateczna decyzja w sprawie legalizacji wytwórni mas bitumicznych zapadnie na początku września.