Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Ponad miesiąc czekała na publikację interpelacja radnego dotycząca nielegalnej wytwórni mas bitumicznych
autor: Marcin Kapuściński
Na stronie internetowej suwalskiego urzędu miejskiego pojawiła się dopiero po naszej interwencji.
Radny Jacek Juszkiewicz swoją interpelację złożył 31 marca. Mimo, że takie dokumenty w miejskim biuletynie informacji publicznej publikowane są zwykle już następnego dnia, to tym razem tak się nie stało.
Przyczyn tej sytuacji przewodniczący rady miejskiej Zdzisław Przełomiec nie potrafił nam wytłumaczyć.
Nie ma takiej opcji, żeby złożona interpelacja nie została opublikowana. Jeśli są jakieś wątpliwości, to jesteśmy zobowiązani je wyjaśnić. Zainteresuję się, sprawdzę i porozmawiam o tym z kierownikiem biura rady.
Radny Juszkiewicz zwraca uwagę, że poruszona przez niego kwestia jest bardzo kontrowersyjna, a brak informacji na ten temat może być niektórym na rękę.
Byłem zaskoczony, bo czas mijał, a interpelacja nie pojawiała się w biuletynie. Pytania, które tam zadałem dotyczyły sprawności miejskich służb. Dociekałem, czy właściwie funkcjonują i weryfikują nieprawidłowe zjawiska mające miejsce w przestrzeni miejskiej.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wytwórni mas bitumicznych, która działa przy ulicy Bakałarzewskiej. Na jej uciążliwość skarżą się mieszkańcy pobliskich domów. Niedawno okazało się, iż obiekt stoi nielegalnie, a jego właściciel dopiero niedawno wystąpił o legalizację samowoli budowlanej.
Obawiają się o swoje zdrowie i o środowisko naturalne. Trwa zbieranie podpisów pod petycją w tej sprawie.
Jak wcześniej informowaliśmy, jedna z miejskich kontroli wykazała, że obiekt przy suwalskiej ulicy Bakałarzewskiej stoi nielegalnie.