Augustowscy radni chcą chronić miejskie lasy - przyjęli stanowisko w tej sprawie

Radni w Augustowie przyjęli stanowisko, w którym popierają objęcie lasów ochroną. Decyzja rady nie była jednogłośna, gdyż część radnych domagała się większej i dokładniejszej dyskusji na ten temat. Wniosek o wsparcie złożyło Bractwo Bartne.

Jeżeli taki obszar zostanie ustanowiony, to nie będzie on objęty żadną dodatkową ochroną. Jest to danie lokalnej społeczności możliwości uwzględniania ich wniosków i opinii w trakcie prowadzenia zagospodarowania tego terenu, czyli prac związanych z gospodarką leśną. Liczę również, że mieszkańcy Augustowa oraz szanowna rada dostrzeże w tym zdolność zachowania krajobrazu kulturowego. Dotyczyć to będzie półwyspu Lisi Ogon, okolic Królowej Wody, tak zwanych Ślepych Jeziorek na Silikatach oraz kilka innych fragmentów lasu

- tłumaczył Piotr Piłasiewicz z Bractwa Bartnego.

- Mamy szansę poprzeć ich w ich działaniu, żeby nasze dzieci nie oglądały zrębów, tylko nasze piękne, augustowskie sosny. Żeby to wszystko zostało zachowane w jak najlepszym stanie. To nie pociąga żadnych prawnych konsekwencji, a jedynie wesprzemy lokalnych społeczników w trosce o to by ten drzewostan był taki jaki jest teraz - mówiła radna Magdalena Śleszyńska.

- Lasy Państwowe zarządzają majątkiem skarbu państwa w oparciu o odpowiednie przepisy. Te wszystkie tereny są objęte siecią Obszary Natura 2000 i posiadają statut lasów chronionych. Proponowałbym żeby jednak w imię dobra sprawy zgodzić się na omówienie tematu po przedyskutowaniu tego na komisji i spotkaniu, które proponuje państwu nadleśniczy Nadleśnictwa Augustów. Wówczas wszyscy będą za. Ja wiem, że radni nie wiedzą o czym jest to stanowisko, które będą przyjmować. Rozumieją jedynie fajne hasła – apelował opozycyjny radny Adam Sieńko.

Augustowskie nadleśnictwo zamierza zorganizować spotkanie z miejskimi radnymi by omówić z nim plan zagospodarowania lasów leżących na terenie Augustowa.

| red: mag