Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Skończą się problemy z numeracją domów we wsiach gminy Płaska
Obecnie na adresach widnieją tam nie tylko liczby, ale i litery. W niektórych miejscach kończy się już nawet alfabet. Dodatkowo, brakuje tablic informacyjnych. Gubią się w tym wszystkim nie tylko przyjezdni, ale nawet sami mieszkańcy.
Wójt Wiesław Gołaszewski zapewnia, że rozpoczęły się prace nad uporządkowaniem numeracji.
Będziemy tworzyli w różnych miejscowościach ulice. Przygotowujemy już tryb ich nazywania, który będę musiał omówić z radnymi. Skonsultujemy to również z mieszkańcami - tak abyśmy, jak już będziemy ustawiać w tych miejscowościach tabliczki informacyjne, nie musieli ich zmieniać za dwa lata. Do końca roku przygotujemy sposób nadawania nazw i dopiero potem zaczniemy porządkować kwestię numeracji.
Wójt tłumaczy, że zaistniały bałagan jest wynikiem wieloletnich zaniedbań.
Nie nazywaliśmy tych ulic wcześniej. Trzeba było pomyśleć o tym już 20 lat temu, bo między, na przykład, numerami 30 a 31 przez ten czas powstało dwadzieścia działek budowlanych. Stąd właśnie są te numeracje z literkami. Może być tak, że między adresem 30 A a 30 P są dwa kilometry różnicy. Wtedy to nie ma sensu. Dlatego trzeba ten problem wyprostować.
Konsultacje z mieszkańcami na temat nazw ulic mają rozpocząć się po nowym roku.
Decyzję podjęto dopiero teraz, mimo że do placówki już od 8 lat nie uczęszcza żadne dziecko. Pozwoli to jednak przeznaczyć budynek na inne cele.
Radni gminy Płaska nie zgadzają się z drastycznym wzrostem cen za odpady komunalne, obowiązującym od 1 września. Domagają się przeprowadzenia kontroli w odpowiadającej za odbiór śmieci spółce BIOM z leżącej pod Grajewem Koszarówki oraz obniżenia opłat.
Na adresach widnieją tam nie tylko liczby, ale i litery. Bałagan jest taki, że w niektórych miejscach kończy się już alfabet. Wójt chce naprawić tę sytuację poprzez nadawanie nazw ulic.