Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sejneńscy radni skarżą się na sposób, w jaki burmistrz Arkadiusz Nowalski odpowiada na interpelacje
autor: Marcin Kapuściński
Ich zdaniem, ignorując zapytania, lekceważy sprawy zgłaszane przez mieszkańców. Włodarz nie ma sobie jednak nic do zarzucenia.
Na problem zwrócił uwagę Piotr Maksimowicz. Gdy radny zapytał o zadłużenie miasta, burmistrz odpowiedział mu, że jego „potrzeby i deficyty emocjonalne nie są kwestią publiczną” i że „nie będzie uczestniczył w jego dialogu wewnętrznym”. W innej odpowiedzi Nowalski stwierdził, że radnemu „opatrzność dała mandat zaufania wyborców, ale nie wyposażyła w zdolności analityczne”.
Radny Maksimowicz jest oburzony takim zachowaniem burmistrza.
- Praktycznie nie chce nam odpowiadać na interpelacje lub robi to lekceważąco. To są pytania od mieszkańców, a on zachowuje się jakby był wyższy rangą i chciał mnie obrazić. Próbuje pokazać w odpowiedziach, że się czepiam i nie ma żadnego problemu. Odpisuje nam na kolanie, tak aby tylko zmyć temat.
Burmistrz Arkadiusz Nowalski uważa, że Maksimowicz zadaje pytania, na które zna odpowiedź. Bo wcześniej o poszczególnych sprawach decydował jako radny. Stąd taka odpowiedź na interpelację.
- Ona jest proporcjonalna do nastawienia radnego, który zupełnie niepoważnie traktuje swoją pracę. Pan radny robi sobie jaja? Burmistrz miasta nie jest jakimś popychadłem i szacunek obowiązuje nas w obie strony. Uważam, że interpelacje radnych nie są poważne. Ich pytania nie dotyczą spraw ludzkich.
Na podobne problemy związane z udzielaniem odpowiedzi przez burmistrza narzekają też inni sejneńscy radni.
Mandat złożył radny Adam Łabanowski. W miejskim samorządzie zasiadał od 2014 roku i przez cały czas był w opozycji do burmistrza Arkadiusza Nowalskiego.
Ich zdaniem, przedstawiona przez burmistrza propozycja jest niekonkretna. Obawiają się też, czy przez takie działanie placówka nie straci dofinansowania do remontu.
Wczoraj (17.06) na taką propozycję burmistrza nie zgodzili się miejscy radni. Chcą oni, aby wcześniej władze miasta zmusiły wszystkich mieszkańców do płacenia. Proponują inny sposób naliczania opłat.