Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Zorganizowanie w Suwałkach wystawy socrealistyczny prac Andrzeja Strumiłły proponuje znany malarz i grafik Marek Sobczak
autor: Tomasz Kubaszewski
Sobczak twierdzi, że warto, aby mieszkańcy miasta poznali ten skrywany okres w życiu artysty.
Był jednym z trzech sztandarowych socrealistów polskich, obok Aleksandra Kobzdeja i obok Fangora. Obrazy socrealistyczne Andrzeja Strumiłły różne muzea wystawiały do końca PRL-u, czyli do 1989 roku. To można oczywiście w szczegółach prześledzić - mówi Marek Sobczak
Zdaniem pochodzącego z Suwałk, ale mieszkającego i pracującego od lat w Warszawie Marka Sobczaka, przy takiej wystawie najwięcej do powiedzenia muszą mieć historycy.
Powinni określić to, co było prawdą, co nieprawdą. Bo wiadomo, że w przypadku pana Andrzeja Strumiłły pojawia się dużo niedomówień, profesury, których nie było, podróż na pogrzeb Stalina. Wyjaśnienie, jak to było naprawdę, to zadanie dla historyków i historyków sztuki. A potem zaprezentowanie tego nieznanego w Suwałkach okresu w jego twórczości.
Przypomnijmy, że zmarły niedawno Andrzej Strumiłło był Honorowym Obywatelem Suwałk. Przez lata ściśle współpracował z władzami miasta.
Artysta Andrzej Strumiłło zbulwersował pewnie połowę Polski. Bo stwierdził publicznie, że Alfred Wierusz-Kowalski, to drugorzędny malarz i suwalskie Muzeum Okręgowe nie powinno wydawać pieniędzy na kupno kolejnych dzieł twórcy choćby słynnych "Wilków napadających na sanie".