Suwalski radny uważa, że pisarz Tytus Karpowicz powinien mieć w mieście swoją ulicę

Jak twierdzi, Suwałki powinny docenić to, że przez lata z regionem związany był autor kilkunastu wielokrotnie wznawianych powieści, które ukazały się w łącznym nakładzie ponad 850 tys. egzemplarzy.

Jestem zafascynowany jego książkami. To są książki o tematyce przyrodniczej, tylko napisane w specyficzny sposób. Bo przyroda jest opisana z punktu widzenia konkretnego zwierzęcia. Np. w "Księdze puszczy" bohaterami są lis, jeleń i dzik.    

Podczas swojego długiego życia Tytus Karpowicz mieszkał w wielu miastach. Jednak ostatnich ponad 30 lat spędził na Suwalszczyźnie.

Pan Karpowicz urodził się w Wilnie i w czasie wojny był w Armii Krajowej. Po wojnie NKWD nie zapomniało mu tego i był u nich na "darmowych wczasach". W połowie lat siedemdziesiątych zamieszkał w Gawrych Rudzie. Zmarł 10 lat temu. Uważam, że osoba, która przez tyle lat była związana z Suwałkami, z Suwalszczyzną, jest godna upamiętnienia.  

Radny uważa, że ulica Karpowicza powinna powstać na tworzącym się osiedlu w pobliżu ulicy Staniszewskiego.

| red: kap