Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach upamiętniono 38. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego
autor: Jakub Mikołajczuk
Mszą świętą w konkatedrze pw. św. Aleksandra rozpoczęły się w Suwałkach obchody rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Po prelekcji dr. Jarosława Schabieńskiego na temat dramatycznych wydarzeń sprzed 38 lat, odbył się koncert pieśni Jacka Kaczmarskiego w wykonaniu radnego Jacka Roszkowskiego. Potem złożono kwiaty pod obeliskiem ks. Jerzego Popiełuszki i pod Dębem Wolności.
Jak mówi poseł Jarosław Zieliński, nie można pozwolić na to, by ten dzień został zapomniany.
Trzeba pamiętać o tej dacie nie tylko ze względu na pamięć o więzionych bohaterach, którzy doprowadzili do tego, że mamy wolny kraj, ale też dlatego by takie sytuacje nigdy nie powróciły. Nie można o tym zapomnieć dla dobra przyszłości
- mówi Jarosław Zieliński.
Tylko w grudniu 1981 roku w ówczesnym województwie suwalskim aresztowano około 100 działaczy Solidarności. Ponad jedna trzecia pochodziła z Suwałk. Janusz Skowroński, część stanu wojennego spędził w więzieniu.
Byłem aresztowany w latach 1982-83, za kolportaż, za bibułę. Byłem też w Solidarności Walczącej, gdzie działaliśmy, by zwiększyć zasięg manifestacji. Przez pół roku siedziałem w więzieniu na Rakowieckiej, było ciężko, przez pół roku byłem przesłuchiwany, ale udało mi się nie złamać
- dodał Janusz Skowroński.
Głównym organizatorem uroczystości był suwalski oddział NSZZ "Solidarność".
Dzisiejszą (13.12) uroczystość rozpocznie o godzinie 18:00 msza święta w konkatedrze pod wezwaniem św. Aleksandra.
Na przełomie 1989 i 1990 roku jeden z suwalskich solidarnościowych działaczy podsłuchał przypadkowo rozmowę dwóch wysokich rangą funkcjonariuszy ówczesnej Milicji Obywatelskiej.
- A mamy kogoś w tej Solidarności - zapytał jeden z rozmówców.
- Aż za dużo - odparł drugi.
- Propaganda stanu wojennego jest żywa w Suwałkach do dziś — mówi Jarosław Schabieński.