Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Szpital Wojewódzki w Suwałkach musi przeszkolić personel medyczny z zakresu praw pacjenta
Rzecznik Praw Pacjenta zdecydował też, ze ma wprowadzić zasady postępowania diagnostyczno-leczniczego w sytuacjach, gdy u chorego podejrzewa się zakażenie.
Chodzi o sprawę z 2012 roku i skargę suwalczanina Edwina Gałkowskiego dotyczącą ośmiu lekarzy z Suwałk i Sejn. Do znajdujących się tam placówek trafił jego 82-letni ojciec. Zdaniem rodziny, był on leczony niewłaściwie. Dlatego zmarł. Jak mówi Edwin Gałkowski, suwalscy lekarze, nie czekając na wyniki badań, od razu skierowali jego ojca do hospicjum:
Lekarz w dniu 21 maja 2012 r. w dokumentacji medycznej napisał, że leczenie przyczynowe jest już zakończone oraz że pacjent jest skierowany do leczenia objawowego, czyli do hospicjum. A przecież pacjent miał dopiero co pobrany mętny płyn do badania. Lekarze nie czekając na wyniki, wypisali skierowanie do opieki paliatywnej. W dokumentacji medycznej mojego ojca nie ma wdrożonego żadnego leczenia.
Po dogłębnej, trwającej kilka lat analizie Rzecznik Praw Pacjenta przyznał Edwinowi Gałkowskiemu rację.
Rzecznik Praw Pacjenta ostatecznie stwierdził naruszenie prawa pacjenta Mirosława Gałkowskiego do świadczeń zdrowotnych przez Szpital Wojewódzki im. Ludwika Rydygiera w Suwałkach. Uzasadnienie tego wyroku jest 4-stronicowe. To pismo, które otrzymałem 6 grudnia, zostało również skierowane do dyrektora suwalskiego szpitala Adama Szałandy.
Szpital ma 30 dni na przeszkolenie personelu medycznego oraz na wprowadzenie zasad postępowania diagnostyczno-leczniczego. Dyrektor placówki Adam Szałanda nie zgodził się na nagranie w tej sprawie. W rozmowie telefonicznej zapewnił jednak, że wszelkie zalecane przez rzecznika działania zastaną podjęte.