Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sejny. Radni obawiają się że stocznia w mieście jednak nie powstanie
autor: Marcin Kapuściński
Sejneńscy radni domagają się od burmistrza pełnej korespondencji z augustowskim przedsiębiorcą, który na obrzeżach miasta chciał zbudować stocznię.
Chcą, aby komisja rewizyjna wyjaśniła, dlaczego inwestycja stoi pod znakiem zapytania i kto jest temu winien. Przewodniczącego sejneńskiej rady - Zdzisława Rzepiejewskiego bulwersuje to, że mimo poniesionych kosztów, miasto wciąż nie może porozumieć się z biznesmenem
- Miasto zainwestowało około 150 tysięcy w zmianę planu zagospodarowania przestrzennego pod konkretną fabrykę. A teraz słyszymy, że to pieniądze wyrzucone w błoto
- oburza się samorządowiec. Inwestor chciał, aby radni przenieśli drogę, która dzieli dzierżawione przez niego grunty. Proponował, aby biegła ona skrajem nieruchomości. Pozwoliłoby to na zbudowanie tam dużej hali produkcyjnej. Gdy się nie udało, ogłosił odstąpienie od inwestycji. Radni uważają, że przedsiębiorca zmienił plany już dawno i szuka tylko pretekstu, jak wycofać się z Sejn. Chcą, aby burmistrz przedstawił im całą dotyczącą sprawy dokumentację. Sprawdzenie jej zlecili komisji rewizyjnej.
- Zaprosiliśmy inwestora na rozmowy. Chcieliśmy, żeby wyjaśnił wszystkie niedomówienia. Nie był jednak zainteresowany spotkaniem. Cała sprawa budzi zbyt wiele pytań
– mówi Rzepiejewski. Budowa stoczni w Sejnach miała rozpocząć się w 2017 roku. Augustowski przedsiębiorca zapowiadał, że pracę znajdzie tam nawet 200 osób. ...
Jest przełomowa decyzja w głośnej ostatnio sprawie budowy stoczni jachtowej w Sejnach, w której pracę mogłoby znaleźć nawet kilkaset osób.
Stocznia miałaby powstać na trzy hektarowej działce na obrzeżach miasta. Na to nie zgodzili się jednak radni.