Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Była kanclerz PWSZ wróciła do pracy
autor: Marcin Kapuściński
Prawdziwą sensację wywołał w suwalskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej powrót do pracy byłej kanclerz Anny P., której ponad dwa lata temu prokuratura przedstawiła kilkanaście zarzutów korupcyjnych. Wtedy też śledczy wydali byłej kanclerz zakaz wstępu na uczelnię.
Rzecznik prasowy PWSZ Dawid Harasim nie kryje, że powrót Anny P. jest bardzo dużym zaskoczeniem zarówno dla władz, jak i szeregowych pracowników.
-Wszyscy jesteśmy zdziwieni. Zawłaszcza, że dowiedzieliśmy się o tym dopiero z faksu nadesłanego przez prokuraturę. Władze uczelni wysłały byłą kanclerz na urlop wypoczynkowy. Potrwa on do połowy czerwca, a w tym czasie obecny kanclerz podejmie decyzję o jej dalszym losie - mówi.
Zgoda na powrót do pracy nie oznacza umorzenia postępowania. Śledczy uznali jednak, że trwa ono tak długo, iż nie ma już konieczności izolowania od uczelni byłej kanclerz.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst przypomina, że na Annie P. nadal ciąży wiele zarzutów.
- Prokurator zdecydował o zniesieniu zakazu przebywania w uczelni i podejmowania w niej pracy. Utrzymał jednak zakaz wykonywania funkcji kierowniczy. Jeśli chodzi o zarzuty, to nic się w tej sprawie nie zmieniło. Śledztwo jest nadal w toku – wyjaśnia białostocki prokurator.
Zakaz wstępu na uczelnię Anna P. otrzymała w lutym 2016 roku.Prokuratura postawiła jej wtedy 26 zarzutów, z czego 19 dotyczyło spraw korupcyjnych.
Kilkanaście osób usłyszało zarzuty dotyczące m.in. wyłudzania dotacji przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Suwałkach.
Miała pomóc w Giżycku przy tworzeniu filii Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach. Tę możliwość zablokował jej prokurator.
Na razie obowiązki byłej już kanclerz, która ma prokuratorskie zarzuty, zostały rozdzielone między kadrę kierowniczą uczelni.
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Suwałach bez kanclerza. Pełniąca tę funkcję Anna P. została zatrzymana przez policję.