Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki: Zaśmiecone brzegi Czarnej Hańczy
Dzikie wysypisko śmieci, odpady w szuwarach i wodzie. Tak wyglądają niezagospodarowane brzegi Czarnej Hańczy w Suwałkach od mostu przy ulicy Utrata do siedziby sądu przy Waryńskiego.
Poinformował nas o tym słuchacz, który sam wziął się za sprzątanie, ale nie wszędzie jest w stanie dotrzeć. W zalanych wodą szuwarach tuż przy rzece leżą puszki, butelki i foliowe opakowania. Nasza dziennikarka interweniowała w tej sprawie w Zarządzie Dróg i Zieleni oraz w inspektoracie ochrony środowiska. Jej relację zamieszczamy poniżej.
Kierownik działu inspekcji miejscowej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Bożena Kozarkiewicz powiedziała nam, że sprawą dzikiego wysypiska śmieci nad rzeką zajmie się straż miejska a sprzątaniem odpowiednie służby.
W piątek (07.06) leśnicy i strażnicy Wigierskiego Parku Narodowego sprzątali brzegi Czarnej Hańczy przed sezonem letnim. Zebrali ok. 100 kg śmieci. Jak zauważył Karol Korsakowski z WPN, z roku na rok śmieci jest coraz mniej. Zwykle są to puszki i plastikowe butelki. W tym roku nie trafiono na żadne niebezpieczne czy duże przedmioty. W poprzednich akcjach zdarzało się znaleźć np. opony czy fragmenty motoru.
Podczas akcji udrożniono kilka zablokowanych naturalnie przez trzcinę czy gałęzie fragmentów Czarnej Hańczy na odcinku pomiędzy Czerwonym Folwarkiem a Studzianym Lasem. Teraz rzeka jest gotowa na turystów, zwłaszcza kajakarzy. Tych w każdym sezonie letnim są tysiące. Spływy Czarną Hańczą i dalej Kanałem Augustowskim należą do najbardziej popularnych i najpiękniejszych w Polsce. To jedna z największych atrakcji turystycznych na Suwalszczyźnie. (rs, ik/zmj)
Zobacz też:
Region: Nowe atrakcje w Wigierskim Parku Narodowym
Tony śmieci wydobyto z Czarnej Hańczy