Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Przed Sądem Okręgowym w Suwałkach rozpoczął się proces 17-latka oskarżonego o usiłowanie zabójstwa
Rok temu, 16- letni wtedy Ukrainiec brutalnie pobił o cztery lata starszego kolegę, z którym wcześniej pił alkohol. Pobitego mężczyznę w okolicy ul. Różanej znalazł przypadkowy przechodzień.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Podczas pierwszej rozprawy, oskarżony nie przyznał się do winy. Nie chciał też składać wyjaśnień, potwierdził jednak te złożone w prokuraturze. Wtedy twierdził, że został zaatakowany przez 20-latka i się bronił. Pokrzywdzony otrzymał kilkanaście ciosów, miał tak rozległe obrażenia głowy, że utrudniały jego identyfikację, a nawet określenie wieku. Obrażenia doprowadziły do trwałego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego.
Z uwagi na okoliczności i brutalność sprawcy, suwalska prokuratura. pod koniec sierpnia postawiła nieletniemu zarzut usiłowania zabójstwa z jednoczesnym spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżony poniesie konsekwencje jak osoba dorosła.
W sadzie zeznawała matka pobitego suwalczanina, która jest również oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie. Od pobicia, jej syn jest podłączony do szpitalnego respiratora i wymaga całodobowej opieki. Nie ma z nim kontaktu. Kobieta złożyła wniosek o zadośćuczynienie od oskarżonego w kwocie 200 tys. zł.
17-latek przeprosił rodzinę poszkodowanego. Dodał, że do tego zdarzenia nie powinno dojść, bo zmarnowało to życie obu stronom.
Grozi mu kara do 30 lat więzienia.
Przed Sądem Okręgowym w Suwałkach rozpoczął się w czwartek (24.10) proces 17-latka oskarżonego o usiłowanie zabójstwa 20-letniego mężczyzny. Nieletni brutalnie pobił ofiarę. Pokrzywdzony wymaga obecnie całodobowej opieki.
Prokuratura Okręgowa w Suwałkach skierowała do Sądu Okręgowego w Suwałkach akt oskarżenia przeciwko 16-latkowi podejrzanemu o usiłowanie zabójstwa młodego suwalczanina.
Do zdarzenia doszło w lutym ubiegłego roku we wsi Stare Motule. Śledztwo w tej sprawie trwało ponad rok. Wczorajsza (20.05) rozprawa toczyła się bez udziału mediów.