Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Targowisko przy ul. Sejneńskiej w Suwałkach za kilka lat przestanie istnieć - alarmuje PGK
Zainteresowanie wynajmem budek i stanowisk nadal jest znikome, brakuje również klientów. W związku z tym jeszcze w lipcu do prezydenta złożony zostanie dokument opracowany przez miejską spółkę, w oparciu o który podjęte będą decyzje o przyszłości bazaru.
Jak mówi prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Dariusz Przybysz, scenariusz wygaszenia obiektu jest kwestią czasu. Jak dodaje - taki trend widoczny jest w całej Polsce.
- Działalność na targowiskach prowadzą głównie osoby starsze, a ich klientami są również osoby w podobnym wieku. Młodzi ludzie nie chcą prowadzić tam działalności, ani też nie robią tam zakupów. Wiemy to od samych handlowców, którzy deklarują, że zamierzają tam sprzedawać do emerytury, a później będą zamykać swoje biznesy na bazarze. Targowisko pewnie będzie jeszcze funkcjonować przez 5-10 lat, ale na zasadzie obumierania.
Jednak do tego czasu PGK chce nieco ożywić teren przy Sejneńskiej. Powstał więc pomysł, aby po zamknięciu stoisk dwa razy w miesiącu organizować tam pchli targ, na którym sprzedawać mieliby handlowcy z bazaru przy Bakałarzewskiej.
- Sprzedaż staroci na Bakałarzewskiej cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Rozmawialiśmy z handlowcami i oni również wyrażają chęć uruchomienia takiego "pchlego targu" przy ul. Sejneńskiej. Dojdzie do tego jeszcze np. sprzedaż używanych ubrań, a na którejś z alejek być może pojawi się jakiś "grajek". Chcemy zobaczyć jak takie rozwiązanie zafunkcjonuje w praktyce. Liczymy na to, że np. sprzedawcy warzyw i owoców nie będą zamykać swoich stoisk tak wcześnie, jak teraz. Zauważyliby po prostu, że kręcą się tam ludzie.
Obecnie na targowisku przy ul. Sejneńskiej na wynajem czeka około 70 miejsc, ale nikt nie jest zainteresowany ich dzierżawą.