Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nawet trzy lata więzienia grożą 39-letniemu suwalczaninowi, który spowodował wypadek na trasie Suwałki-Sejny
autor: Marcin Kapuściński
Na jego niekorzyść przemawia to, że uciekł i pozostawił w aucie rannego pasażera.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (12.11) rano we wsi Leszczewek. Kierowca hondy zjechał na pobocze, gdzie jego samochód uderzył w drzewo i dachował.
Jak mówi rzecznik suwalskiej policji - komisarz Eliza Sawko, suwalczanin w chwili zatrzymania był trzeźwy. Istnieje jednak podejrzenie, że mógł zażywać narkotyki. Dlatego pobrano mu krew do badań.
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego.
W Leszczewku honda zjechała na pobocze, uderzyła w drzewo i dachowała. Jak wynika z naszych informacji, kierowca zbiegł z miejsca wypadku.
Zginęły one na ulicy Turystycznej, a ich brak w weekend zauważyła jedna z mieszkanek miasta.
Nie zwalniają przed przejściami dla pieszych i nie zwracają uwagi na samochody. Tylko w ubiegłym roku w wypadkach zginęło w Polsce 170 rowerzystów.