Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Na niebezpiecznym skrzyżowaniu przy obwodnicy Raczek ma być bezpieczniej
autor: Marcin Kapuściński
Nad przejazdem przez drogę krajową pojawił się bowiem dodatkowy, wiszący na wysięgniku znak stop.
Mieszkańcy okolicznych wsi obawiają się jednak, że to za mało i czekają na obiecane im rondo. Mówi o tym gminny radny Janusz Krzykwa ze wsi Moczydły.
- Moim zdaniem ten słup nie przyniesie wymiernych efektów. Obecnie jest tam dość dobre oznakowanie. Ten nowy nad jezdnią może będzie bardziej zauważalny, ale gdy byliśmy z wójtem u Dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku, to wnioskowaliśmy o aktywny „stop” pulsujący światłem. To dopiero zapewniłoby lepszy rezultat. Mimo to cieszy nas jakakolwiek poprawa bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu, bo do wypadków dochodzi tam bardzo często.
Rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rafał Malinowski przypomina, że na przebudowę tego miejsca trzeba będzie poczekać.
- Doraźne działania z naszej strony już w zasadzie zostały wyczerpane. Oprócz znaku stop pojawiły się również tzw. pasy wibracyjne. Planujemy modernizację tego skrzyżowania i budowę ronda. Zgłosiliśmy to do ogólnopolskiego „Planu redukcji liczby i skutków zdarzeń drogowych”. Zadanie będzie zrealizowane prawdopodobnie po 2024 roku.
Przypomnijmy, że w tym miejscu droga powiatowa krzyżuje się z łącznikiem prowadzącym do trasy Via Balitca. W ostatnich latach zdarzyło się tam kilkanaście wypadków, a jeden z nich okazał się śmiertelny.
Mowa o kilometrowym odcinku trasy biegnącej przez wieś Witówka w gminie Raczki.
Wczoraj (12.10) we wsi Jankielówka dachował terenowy pojazd, którym jechali 50-letni kierowca i jego 72-letnia matka.
Wczoraj (3.10) na skrzyżowaniu z drogą do Moczydeł osobowy mercedes zderzył się z samochodem ciężarowym.