Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Po awarii sieci kanalizacyjnej w jednej z fabryk część mieszkańców Augustowa może nie mieć wody
Po pęknięciu rury w jednej z fabryk dostał się do niej olej opałowy. Awaria została wykryta w czwartek (1.12) z rana, ale nie wiadomo jak długo trwał wyciek.
Jak mówi zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz, do ścieków mogło dostać się nawet kilka tysięcy litrów substancji ropopochodnej.
- Natychmiast ruszyło dochodzenie skąd ta substancja może się brać. Bardzo szybko znaleziono źródło wycieku. Po tym, zablokowano całą linię kanalizacyjną, do której dostał się olej opałowy. Nasza spółka Wodociągi i Kanalizację Miejskie od razu wstrzymały dostawy wody do tych dzielnic miasta, z których trafia ona do tej sieci. Są to: Lipowiec, Wojciech i Studzieniczna. Zagrożenie te w żaden sposób nie dotyczy wody w kranie. Ona jest czysta i bezpieczna. Można ją pić - podkreśla.
Sieć kanalizacyjna jest już oczyszczana.
- Na miejscu jest straż pożarna i wszystkie inne służby, takie jak Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Działania te zostały właściwie podjęte natychmiast. Są tu jednostki ratownictwa chemicznego, które wypompowują substancję ropopochodną z sieci kanalizacyjnej po to by ona nie dostawała się dalej do oczyszczalni. Jednocześnie Wodociągi i Kanalizacje Miejskie już transportują z kilku miejsc w Polsce materiał biologiczny, czyli tak zwany osad czynny by zasilić nim oczyszczalnie - dodaje zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz.
Oczyszczanie kanalizacji ma potrwać nawet 24 godziny. Tyle samo czasu część mieszkańców będzie pozbawiona wody.
Błąd firmy konserwującej kanalizację na zlecenie suwalskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji doprowadził do wycieku ścieków do rzeki.