Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Knut spod Oslo to nie Bonamassa - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Najarana Anka, na, na, na, Anka jak śmietanka, na, na, na.
O, to ludzie lubią. A nie jakieś bluesy.
W Suwałkach trwają dywagacje, co dalej z festiwalem bluesowym. Bo miasto ponoć nie ma pieniędzy na to, by odbywał się on w dawnej finansowej formule. Czyli, żeby większość kasy pochodziła właśnie z tego źródła. Wprawdzie od lat mówiło się o poszukiwaniu prywatnych, nawet tytularnych sponsorów, ale jakoś tak dziwnie bez specjalnych efektów.
Prezydent miasta zauważył, że na koncert pewnej polskiej kapeli na dniach Suwałk przyszło więcej mieszkańców niż brało udział w tegorocznym festiwalu bluesowym. Tylko nikt panu prezydentowi chyba nie powiedział, iż dzięki jego urzędnikom tegoroczny festiwal był pewnie jednym z najmniej atrakcyjnych w całej swojej kilkunastoletniej historii. Dlatego, że komuś przyszło do głowy, aby ubiegać się o pieniądze z tzw. funduszy norweskich. A to kasa znaczona. Norwegowie chcą, aby wydawać ją przede wszystkim na ich zespoły. Od biedy na polskie i litewskie. Nie na prawdziwe gwiazdy bluesa. A - panie prezydencie - to nie wszystko jedno, czy na tych gitarach rzępoli niejaki Joe Bonamassa czy Knut gdzieś tam spod Oslo.
Chodzą jednak słuchy, że urzędnicy mają dalej szukać pieniędzy z podobnych źródeł. Bo na bluesa nie ma, a na wyrastające jak grzyby po deszczu, wydumane imprezy są. Choćby takie, gdzie daje się zarobić przebrzmiałym artystom, albo dzieciom osób pełniących różne funkcje.
Znany muzyk Zymek Szulc zauważył niedawno na naszej antenie, że niczego lepszego niż Suwałki Blues Festival nie wymyślono w całej 300-letniej historii miasta. Gdyż to marka znana już nie tylko w Polsce. Jedyna kojarząca się z Suwałkami. Oprócz oczywiście niskich temperatur. Ale to nie marka, lecz natura.
Zgoda, tylko jakie władza ma z tego wymierne korzyści? Przecież ten mieszkaniec Katowic czy Indii (a nawet stamtąd specjalnie do Suwałk przyjeżdżali) w wyborach samorządowych głosować nie będzie. Natomiast zwolennicy najaranej Anki jak najbardziej.