Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W sąsiedztwie nowego blokowiska na południu Suwałk powstało miejsce zagrażające bezpieczeństwu dzieci
autor: Marcin Kapuściński
Przestrzega przed nim radny Marek Zborowski-Weychman, który obawia się, że może tam dojść do tragedii.
Chodzi o zagłębienie w ziemi, znajdujące się pomiędzy osiedlem Sobola Biel i ulicą Sportową. Deweloper zaplanował, że powstanie tam park.
Teren, gdzie w przyszłości mają być zielone skwery, jest w tej chwili zarzucany nie tylko piaskiem, ale też gruzem i betonem. Takich odpadów przybywa. Jest to bardzo niebezpieczne, bo bawią się tam dzieci. Skaczą ze skarpy i natrafiają na dole na gruzowisko.
Zastępca prezydenta Suwałk Łukasz Kurzyna wyjaśnia, że miasto nie może nakazać zabezpieczenia terenu.
Żeby ten park mógł powstać, to najpierw chcą wypłycić ten jar. W związku z tym są tam przemieszczane nadwyżki mas ziemnych z gruzem, które powstały w związku z budową bloków. Z formalnego punktu widzenia poza wywieraniem nieformalnego nacisku, nie mamy innego narzędzia administracyjnego poza nadzorem budowlanym. Choć instytucja ta nie podlega prezydentowi, to rozmawialiśmy i prosiliśmy, aby na ten problem zwrócono uwagę. Myślę, że poprzez to zmusimy dewelopera do działania.
Teren rekreacyjny w miejscu obecnego jaru powstawać ma etapami. Koszt tego przedsięwzięcia deweloper wycenił na 14 mln zł.
Taki pomysł ma deweloper. Chodzi o suwalskie osiedle Sobola Biel, leżące między ulicami Sportowa i Utrata.
Po interwencji władz miasta, zobowiązał się do tego deweloper, który buduje tam duże osiedle Sobola Biel.
Jak twierdzą, na lokalnym rynku nie ma zapotrzebowania na kilka tysięcy nowych lokali.