Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Aż kilkadziesiąt różnego rodzaju usterek odnotowano przez pierwszy tydzień funkcjonowania w Suwałkach systemu rowerów miejskich
Użytkownicy muszą uważać, bo za celowe zniszczenie sprzętu grożą wysokie kary.
Konkretne dane znane będą po miesiącu użytkowania Suwerów – ale jak wyjaśnia Kamil Sznel z Biura Prezydenta Suwałk, odnotowano już kilkadziesiąt usterek zgłoszonych przez użytkowników. Część z nich dotyczy drobnych kwestii związanych np. z regulacją siodełek, hamulców czy napędu. Zdarzały się także problemy z otwarciem zamka w rowerze. W internecie krąży również zdjęcie roweru z wygiętym przednim kołem.
Jak wynika z umowy zawartej z operatorem systemu, to on zajmuje się utrzymaniem, konserwacją i naprawą rowerów na własny koszt. Ale przewidziano także opłaty karne dla użytkowników m.in. za zniszczenie, kradzież sprzętu czy konkretnej jego części lub uszkodzenie stacji rowerowej. Np. za kradzież lub całkowite zniszczenie standardowego roweru trzeba będzie zapłacić 5 tysięcy złotych, za uszkodzenie lub kradzież tandemu - 8 tysięcy, a za zniszczenie roweru elektrycznego - 15 tysięcy złotych.
System Suwer działa od piątku (25.06). Na 16 stacjach czeka 160 rowerów, w tym 15 elektrycznych i trzy tandemy. Chętnie korzystają z tego i miejscowi, i turyści.
Najprawdopodobniej już w połowie czerwca suwalczanie będą mogli korzystać z miejskich rowerów. Przygotowano 160 jednośladów, aktualnie kończy się montaż 16 stacji dokujących.