Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Władze Suwałk uspokajają, że w urzędzie miejskim nie ma ogniska koronawirusa
autor: Marcin Kapuściński
Takie obawy wyraził kilka dni temu radny Jacek Roszkowski, który do prezydenta miasta skierował w tej sprawie interpelację.
Radny podkreśla, że jego wystąpienie związane było z sygnałami pochodzącymi od suwalczan.
Dochodzą mnie różne niepokojące pogłoski. Dlatego chciałem tę sytuację sprawdzić. Mam wrażenie, że istnieje zmowa i nakaz milczenia. Słyszę, iż niektóre osoby z urzędu są zarażone, a publicznie nic o tym nie wiadomo. Nie wiem więc, czy mamy się bać. Zainteresowałem się, czy wszystko jest pod kontrolą. Chciałem dowiedzieć się też, na czym polegają procedury w sytuacji, gdy ktoś z pracowników się zarazi i co robimy z jego współpracownikami.
Rzecznik prasowy suwalskiego Ratusza Kamil Sznel poinformował nas, że od początku lutego w urzędzie zachorowało trzech z 210 pracowników. Sześciu zostało objętych kwarantanną. Jak zapewnił, w urzędzie stosowane są wszystkie procedury zapobiegania zakażeniom.
Dodajmy, że w piątek koronawirusa wykryto u 21 mieszkańców Suwałk, w sobotę u 10, a w niedzielę u 15. Kwarantanną objętych jest obecnie 250 suwalczan.
Sprawdziliśmy jak wyglada sytuacja w szpitalach na terenie Suwalszczyzny.
W niedzielę (7.03) w Suwałkach i suwalskim powiecie ziemskim odnotowano 19 nowych przypadków zakażenia. To trzy razy więcej niż tydzień wcześniej. Dwie osoby zmarły. Obie miały choroby współistniejące.
Chodzi o modernizację rozprężni tlenu medycznego oraz zakup sprzęt do wspomagania oddychania.