Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Rolnicy z gminy Raczki niezadowoleni z przebiegu rozmów ze spółką gazowniczą
autor: Marcin Kapuściński
Odszkodowania za ziemię zajętą pod gazociąg Polska-Litwa będą wypłacane, ale dopiero po zakończeniu inwestycji. Takie słowa usłyszeli rolnicy z gminy Raczki, którzy spotkali się w czwartek (20.08) z przedstawicielami budującej rurociąg spółki Gaz-System.
Mieszkańcy tamtejszych wsi kilka lat temu powołali Komitet Obrony Chłopów. Jego przedstawiciele upominali się w czwartek (20.08) o przejrzystą procedurę odszkodowawczą oraz ustanowienie odpłatnej służebności za zajęty teren.
- Każdego interesują kwoty. Ile i za co dostanie. A dziś zabierając moją nieruchomość, firma nie wie, jakie odszkodowanie otrzyma rolnik za hektar. W tej chwili słyszymy o odszkodowaniu za zniszczone plony, a my pytamy: kto nam zapłaci za rurę, która będzie pod ziemią? - mówi rzecznik Komitetu Obrony Chłopów Jan Sobolewski.
Rzecznik prasowy spółki Gaz System Iwona Dominiak wyjaśnia, że ustawa, na podstawie której realizowana jest inwestycja, przewiduje wypłatę odszkodowań, ale dopiero po zakończeniu inwestycji.
- Trzeba bowiem porównać stan początkowy ze stanem końcowym. Trudno mówić o odszkodowaniu przed wyliczeniem szkody. Nie przewiduje się też takiej instytucji prawnej jak służebność przesyłu. Zamiast tego wprowadzone zostanie ograniczone prawo korzystania z nieruchomości. To wiązać się będzie odszkodowaniem wyliczonym w operatach szacunkowych.
Takie argumenty nie przekonują jednak części rolników. Zapowiadają, że nie przekażą swoich gruntów pod inwestycję.
Ich rozgoryczenie tłumaczy wójt gminy Raczki Andrzej Szymulewski.
- Nie odpowiada im to, bo ziemia straci na wartości. Z jednej strony będzie tam zakopany rurociąg, który mimo nowoczesnej technologii budzi pewne obawy. Z drugiej - w pasie, gdzie będzie przebiegał gazociąg, nie można nawet posadzić drzewa lub czegoś wybudować.
Prace prowadzone są już w kilku miejscach w gminie. Rolnicy skarżą się również, że robotnicy niszczą ich uprawy i drogi dojazdowe. Przedstawiciele spółki Gaz System zapewniają, że będą reagować na wszelkie tego typu zgłoszenia.