Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalczanie narzekają, że o świcie i wieczorem na ulicach jest ciemno
Uważają, że oświetlenie nie jest dostosowane do niemal już jesiennych warunków.
Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Tomasz Drejer przyznaje, że także do niego dochodzą podobne sygnały. Jednak, jak twierdzi, sterowane zegarem latarnie działają prawidłowo, a na widoczność na drogach wpływ ma przede wszystkim pogoda.
W tej chwili dzień robi się coraz krótszy, a noc coraz dłuższa i do tego dostosowane jest włączanie i wyłączanie oświetlenia ulicznego. Ten cykl jest uśredniony. Ponadto, jak wieczorem zrobi się burzowo i pochmurno i jest ciemno, wówczas mieszkańcy mają wrażenie, że oświetlenie zapala się zbyt późno.
Rozwiązaniem problemu byłby zakup nowoczesnego systemu, który w sposób natychmiastowy reagowałby na zmianę warunków atmosferycznych. Dyrektor Drejer nie sądzi jednak, aby miasto na coś takiego się zdecydowało.
Nie mamy systemu, który w taki szybki sposób reagowałby. Przede wszystkim jest on bardzo drogi. Sygnały docierające do latarni musiałyby być sczytywane z kilkunastu punktów. Dopiero po przeanalizowaniu danych przez komputer system regulowałby na to wszystko. A i tak skuteczność tych analiz może być wątpliwa.
Ważny jest także rodzaj oświetlenia. Na większości suwalskich ulic palą się jeszcze stare lampy sodowe. Wymieniane są sukcesywnie na LED-owe, które rozświetlają się dużo szybciej.
Problemem jest stara sieć, którą prąd płynie do latarń. Miasta nie stać jednak na całościową wymianę instalacji.
Władze miasta na wymianę oświetlenia otrzymały właśnie 3,66 mln zł unijnego dofinansowania.
Na suwalskich ulicach Emilii Plater i Marii Skłodowskiej-Curie w końcu ma być jaśniej. Miasto przygotowuje się bowiem do realizacji projektu z budżetu obywatelskiego, który dotyczył wymiany oświetlenia na tym osiedlu.