Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | WOSiR Szelment potrzebuje pieniędzy na działalność w sezonie letnim
autor: Marcin Kapuściński
WOSiR Szelment potrzebuje około 700 tysięcy złotych, aby prowadzić swoja działalność w sezonie letnim. Na wsparcie wojewódzkiej spółki radni na razie się nie godzą.
Chcą, aby prezes Paweł Żuk przedstawił im najpierw plan finansowy i perspektywę uczynienia ośrodka opłacalnym.
Propozycję dokapitalizowania ośrodka przedstawiły władze województwa podlaskiego. Członek zarządu Stefan Krajewski podkreśla, że wynik Szelmentu zależy od pogody. Jego zdaniem, tegoroczna aura nie pozwoliła na pełne wykorzystanie możliwości stoku narciarskiego i wyciągu nart wodnych.
- Możemy nie inwestować tam pieniędzy, ale to do niczego nie prowadzi. W czasie dyskusji padały głosy, żeby sprzedać ośrodek.Takiej możliwości obecnie jednak nie ma. Musimy więc zrobić wszystko, żeby strata spółki była jak najmniejsza - mówi polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Radni chcą poznać plan zainwestowania pieniędzy
Argumenty polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego nie przekonały nawet koalicjantów z Platformy Obywatelskiej. Radni zdecydowali, że pieniądze trafią do spółki dopiero, gdy jej zarząd przedstawi im plan ich zainwestowania.
Radny sejmiku Leszek Dec wylicza, że co roku w różnej formie do Szelmentu trafia około milion złotych. Jego zdaniem, przekształcenie WOSiR-u w spółkę sprawiło, że stał się on finansową studnią bez dna.
- Zarząd województwa mówił nam, że w nowej strukturze Szelment wyjdzie w końcu na prostą. Okazuje się, że zrobiono to, żeby bez ograniczeń dokładać do nierentownej spółki. Teraz jesteśmy zakładnikami tej decyzji. Musimy pokrywać wszelkie jej długi, bo inaczej WOSiR upadnie - bulwersuje się pochodzący z Suwalszczyzny samorządowiec z Prawa i Sprawiedliwości.
Głosowanie przeniesione
Zarząd województwa nalegał na przyznanie dofinansowania już w lutym. Radni przenieśli jednak głosowanie w tej sprawie na 26 marca. Chcą, aby na to posiedzenie został zaproszony prezes spółki Paweł Żuk.